 |
piękna jest bez Ciebie ta codzienność
|
|
 |
a mieliśmy być, a mieliśmy żyć
|
|
 |
a jak byłeś słaby kurwa i zabiłeś sie, to dobrze, jeśli byłbym twoim ziomkiem, wstydziłbym sie iść na pogrzeb..
|
|
 |
zostawimy list po sobie, że przeżywaliśmy piekło, bliscy będą płakać za nami, niech kurwa cierpią
|
|
 |
oh, z papierosa dym szarobury, majaczy w świetle lampy obok klawiatury, plączą sie, wyginają wypłowiałe chmury, chcą mi coś powiedzieć ale nie wiem co, kalambury
|
|
 |
nic nie przychodzi łatwo, ale kiedy w tunelu wreszcie zapłonie światło to wiesz, że warto
|
|
 |
żyj chwilą, wiesz, lecz nie bądź maszyną, której bicie serca wybija wciąż bilon
|
|
 |
pamiętam jak brał dyche tutaj od matki na chlanie i w końcu sie ogarnął, bo pracuje w reklamie. pewnie sam nie wierzył w to, że kurwa coś osiągnie, ale dziś jako jedyny to nie martwi się o portfel
|
|
 |
czujesz? pierdol co mówią inni. uważaj na tych co wchodzą Ci w dupe jak stringi:)
|
|
 |
tu nie ma gry, w której dama bije króla, ale co to za król, jak bije dame? amen.
|
|
 |
jak będziesz wysoko to pukaj do nieba bram, ale kontroluj prędkość żebyś nie został sam
|
|
 |
bo życie to pojedynek jak pięści na zębach, wedle sentencji, za ciosem do zwycięstwa. nikt nie chce przegrać, a nikt nie wie jak iść, nikt nie chce przegrać, a nikt nie wie jak żyć.
|
|
|
|