 |
Teraz Ty się trochę postaraj, bo zmęczyłam się już ciągłym zwracaniem na siebie Twojej uwagi.
|
|
 |
Te wszystkie dni, które z nim spędziłam, dały mi szczęście. Szczęście przez chwilę. Dał mi je, po czym odszedł, odbierając wszystko, co miałam.
|
|
 |
Dłoń w dłoń, przed siebie, wszystko czego chce.
|
|
 |
Nie bój się swoich uczuć, bo to jedyne, co tak naprawdę masz.
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie. Ale to nie jest tak, że nie daję sobie rady. Brakuje mi również wielu innych rzeczy. Można znieść w życiu naprawdę wiele, dlatego nie powiem, że płaczę po nocach i nie mogę jeść. Nie będę pisała, że brak mi powietrza, a życie nie ma sensu. To nie ważne. Ważne było to, że razem mogliśmy być niezwykli. Wolałeś zwyczajność.
|
|
 |
Musiała przyznać, że odpowiadało jej jego towarzystwo. Przy nim czuła się szczęśliwa.
|
|
 |
Po raz pierwszy w życiu miała wrażenie, że otacza ją pustka. Usiłowała wmówić sobie, że złe samopoczucie to skutek zdenerwowania, ale w głębi duszy wiedziała, że się oszukuje. Bo tak naprawdę chciała kochać i być kochana.
|
|
 |
I tylko w snach czuję radość.
|
|
 |
Nienawidzę, gdy ktoś mówi, że życie jest piękne. Po prostu cholernie mu zazdroszczę, że jest w stanie powiedzieć coś takiego, że ma ku temu powody..
|
|
 |
Strasznie ciężko jest pogodzić się z bezsilnością.
|
|
 |
Wmawiasz sobie, że masz tylko zły dzień, a to On spowodował Twoje łzy.
|
|
 |
Nieświadoma kolejny raz przegryzłąm wargę na dzwięk Jego imienia.Przysidałam na krzesle,by tylko nie zachwiać się od natłoku myśli.Jesienne spacery,czułe słówka,delikatne pocałunki, Jego obietnice i zapewnienia.Kochał mnie,tęsknił,martwił się o to bym nie zmarzła wychodząc z domu i abym nie spóźniła się na ostatni autobus.Obejmował,całował i przynosił bukiety z jesiennych liści.Czy On jeszcze to pamięta? Czy przechadząc "tamtymi" ścieszkami pamięta te dni? Czy pamięta kolor mych oczu i smak moich ust? Co myśli mijając mnie na szkolnym korytarzu?Na te pytania nigdy nie poznam odpowiedzi,nigdy nie dowiem się kim dla niego byłam i co takiego się stało,że tak nagle przestał mnie kochać..Przestraszona podskoczyłam na krześle słysząc dzwięk dzwoniącego telefonu.Spojrzałam na wyswietlacz jednocześnie ocierając łzę z policzka.Uśmiechnęłam się i odebrałam udając kolejny raz szczęśliwa osobę,kogoś zupełnie innego.. || pozorna
|
|
|
|