 |
Trzeba wrócić do początków, żeby zrozumieć koniec.
|
|
 |
A kiedy za mną zatęsknisz, pamiętaj, że pozwoliłaś mi odejść.
|
|
 |
Trochę za późno na szczerą rozmowę i tym bardziej za późno na powroty.
|
|
 |
Nie wiem co miał oznaczać ten straszny płacz, który aż dusił i ściskał serce. Wzrok, który błagał o przytulenie, który uaktywniał jakąś część mózgu, która odpowiada za pragnienie dotyku. Każda łza była jak koniec świata, pękało wszystko. Całe moje wnętrze było wojną światową, w której wybuchały tysiące bomb rozszarpując wszystko .Łzy ciągle padały jak domino, jedna za drugą, a ja siedziałam uwięziona jak więzień. Usta stały się zasolone od łez. I nagle rozmyło się wszystko, tak jak znika mgła, a moje nogi wiszą nad przepaścią.
|
|
 |
"Szła przed siebie, drobne krople deszczu opadały na jej twarz mieszając
się ze łzami. W jej myślach chodziło tylko jedno pytanie 'dlaczego?'.
przed nią szła grupka chłopaków, którzy powtarzali do jednego : 'Ty
jesteś pojebany, co ty narobiłeś, idź Ty się lecz, wszystko spieprzyłeś'
chłopak szedł ze spuszczoną głową. Kiedy się odezwał poznała jego
głos, to był on, nogi się pod nią ugięły, miała ochotę położyć się na środku
ulicy i zwijać się z płaczu. Minęła grupkę chłopaków i poszła dalej,
poczuła jak każdy z nich się za nią odwrócił, wtedy ktoś złapał ją za
rękę, kiedy się odwróciła zobaczyła jego. - przepraszam, wiem.. jestem
skurwysynem, nie zasługuję na ciebie ale kocham cię w chuj i bardzo
mi na tobie zależy, proszę cię, daj mi szansę, obiecuję że cię nie zawiodę.
- kiedy skończył mówić próbowała odejść, nie mogła odciągnąć swojej
dłoni od jego. - Zrozum kurwa, nie daje bez ciebie rady.
- Krzyknął. Zbliżyła się do niego, wtedy on złączył swoje usta z jej. "
|
|
 |
|
Duma nie pozwoli nam tego naprawić. Sami z tego rezygnujemy./esperer
|
|
 |
Już nie mam czym oddychać. Dławię się każdym, najmniejszym haustem powietrza. Życie mnie przytłacza, życie boli, jest kurwą i przestało uśmiechać się do mnie tak dawno,że nie pamiętam kiedy. Nie jestem szalona, nie dziś. Dziś jestem tylko emocjonalnym wrakiem niezdolnym do uronienia choćby jednej łzy. Może tracę świadomość i może mi się to podoba, nie chcę już analizować, nie chcę wspominać i zatapiać się w Jego ramionach. Potrzebuję czasu, chcę odnaleźć swoje miejsce w nicości i jakoś to przetrwać. To ja - marna,słaba istota, która jeszcze niedawno do krwi zagryzała wargi,ale bezczelnie pluła w twarz światu. To wciąż ja, jednak tak zupełnie wyalienowana. Dobrze,że przestaję czuć, tak świetnie,że nie potrafię już kochać. / nerv
|
|
 |
ii co teraz bedzie miedz nami ? czy tak nagle o sobie zaapomnimy .. Ty chyba juz to dawno zrobiles .. tak bardzo Mi Ciebie brakuje , tak bardzo tesknie za naszymi rozmowami , za kazdym usmiechem dzieki Tobie . A dzis ? A dzis mija , 4 miesiace naszego zwiazku , jest pelnia . Pamietasz , jeszcze jak kiedys razem wpatrywalismy sie w ten ksiezyc , mowiac sobie , jak bardzo sie kochamy ? pamietasz jeszcze , jak Mi wmawiales , ze razem na zawsze , poki smierc nas nie rozlaczy ? Pamietasz cokolwiek , pamietasz , ze wgl istnieje ? ze teksnie za Toba ii caly czas mysle ? Bo ja pamieetam .. az za dobrze ..
|
|
 |
Wiesz, jak się poczułam, kiedy powiedziałeś, że mnie nie kochasz? Jak nikt, nic. Jak bezużyteczna rzecz. Jak zabawka, którą ktoś wyrzucił na śmietnik, bo ją zużył. Jakbym straciła wszystko. Jakbyś mnie zniszczył słowami, chociaż nigdy nie chciałam dopuścić, by jedna osoba doprowadziła mnie to takiego stanu. Ah nie, zapomniałam, że ty nie potrafisz sobie tego wyobrazić ani zrozumieć, bo jesteś skurwielem bez uczuć.
|
|
 |
Wiem,że nigdy mnie nie kochał. Nie mam mu tego za złe. Był jak dziecko spragnione przygód. Pragnął mocy, nie miłości. To ona nauczy go czuć. Teraz muszę zapomnieć o miłości do niego, odłożyć ją na bok jak niepotrzebną suknię ślubną. Poświęciłam życie,żeby ich ocalić. To mój wybór. To moja wolność.
|
|
|
|