 |
|
nasz związek był jak maliny z pieprzem. najpierw słodko, kolorowo, wręcz idealnie. potem wszystko zaczynało się pieprzyć.
|
|
|
|
zdarzyło mi się, że surfując po morzu, fala marzeń poniosła mnie daleko na tyle, że zdołała aż dotknąć granicy wyobraźni.
|
|
|
|
był co najmniej tak samo niezwykły jak truskawki w grudniu.
|
|
|
|
uwierz mi, że mając "doła" zakopiesz go tylko uśmiechem.
|
|
|
|
ile razy przychodząc do domu, rzucając się na poduszkę i płacząc miałeś nadzieje, że utopisz się we własnych łzach?
|
|
|
|
cierpieć można albo z choroby, albo z głupoty!
|
|
|
|
najbardziej boli widok łez u osoby, która sama nigdy nie pozwalała nikomu uronić ani jednej łzy.
|
|
|
|
mam dobre serce, bo potrafię wybaczyć każdą wyrządzoną sobie krzywde, a to, że nie umiem się długo po niej pozbierać, to już inna sprawa.
|
|
|
|
wczoraj byłeś dla mnie bardo bliski, ale teraz jest już dziś.
|
|
|
|
to niewyobrażalne, że jedno miłe słowo, jeden ciepły gest, jeden promienny uśmiech może wywołać tyle łez, tyle smutku i zakłopotań... zwłaszcza od osoby, która jeszcze do niedawna była nam bardzo bliska..
|
|
|
|
życie śmieje sie z nas tak samo, jak my śmiejemy się z innych.
|
|
|
|
nawet lustro zaczynało się z niej śmiać, gdy w nie spoglądała i, poprawiając włosy i makijaż, mówiła "wygląd nie jest najważniejszy".
|
|
|
|
Dodaj komentarz
