 |
|
już dwa miesiące, 60 dni, 1440 godzin, 86400 minut, 5184000 sekund, 5 litrów łez, 1054 uśmiechy, 24897 spojrzeń, 3451 westchnień, 2000000 wspomnień, których nadal nie mam z kim dzielić.
|
|
|
|
nie sztuką jest zrobić z czegoś nic, lecz coś z niczego.
|
|
|
|
choćby nie wiem jak bardzo topiłbyś kłamstwo w wodzie, ono i tak zawsze wyjdzie na powierzchnie.
|
|
|
|
może zgasł w moim sercu, ale zawsze będzie moim tym jednym, wyjątkowym promyczkiem pośród tysięcy innych promyków słońca.
|
|
|
|
kocham cię - jedyne słowa, o które się tak boje. dlaczego? bo może być tak, że nim zdążę je wykrzyczeć, rozpadną się zamazując całe uczucie.
|
|
|
|
płakała, więc przytulił ją na pocieszenie. ona, oprócz jego wsparcia, znalazła też nadzieje.
|
|
|
|
dwa słowa, dziewięć liter - jest kurwą.
|
|
|
|
mówił jej, że kocha. nie powiedział tylko kogo.
|
|
|
|
chciała, by wiedział, jak mocno go kocha, a zarazem nie chciała rozwalać mu tego, co stworzył na nowo. chyba jednak dorosła do miłości.
|
|
|
|
troche wyszłam z wprawy, zapomniałam, jak wygląda miłość. wiem, że są filmy, lecz ja chce widzieć ją na żywo.
|
|
|
|
moje życie to świetna impreza, ale bez zaproszenia tu nie wejdziesz.
|
|
|
|
kto się czubi, ten się lubi. a kto się nienawidzi, ten się kocha.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
