 |
|
Chcesz wróżyć mi z dłoni, masz chytry pysk suko.
|
|
 |
|
Chcę żebyś porwał mnie nocą jak złodziej. Chwyć mnie jak poduszkę i spraw, bym poczuła się dobrze.
|
|
 |
|
2.Na pewno rozumiesz, że chciałbym być teraz tak blisko Ciebie, gładzić dłonią twe warkocze i muskać usta stęsknione za pocałunkami rozgrzewającymi nasze ciała. Chciałbym móc tak po prostu Cię przytulić by barwy wróciły na jeden moment. Chciałbym powiedzieć Ci jak Cię kocham, wiem, że mogę Ci to napisać, lecz nie, to nie to samo, również nie zadzwonię bo nijak równa się to ze spojrzeniem w oczy, które same mówią o miłości wylewającej się ze mną na Ciebie litrami. Muszę to jednak napisać, KOCHAM CIĘ, ma jedyna. I dziś, w ten chłodny dzień, gdy chmury nad moją głową informują mnie o kolejnej dawce deszczu, wychodzę i patrzę w niebo by łzy zlewały się z kroplami nieba, może któraś spadnie na Ciebie i choć tak przez chwile będziemy blisko, gdy moja łza muśnie Twe ciało dając nam poczucie bliskości. /mr.lonely
|
|
 |
|
1.Cześć, dawno nie pisałem do Ciebie listu choć w szufladzie mam je tysiące. Pomyślałem, że w końcu powinienem jakiś wysłać byś nie zapomniała charakteru mojego pisma. Mówiłaś mi, że gdy piszę o miłości, piszę bardziej pochyło, lecz gdy o smutku, litery zlewają się ze sobą jakby spadały na nie krople łez rozmywając tusz na kartce. Zawsze znałaś mnie najlepiej, wiedziałaś, kiedy się uśmiecham i jakie są tego powody, oraz gdy smutek wkradał się choćby na chwilę potrafiłaś sprawić bym znów się uśmiechnął. Lecz teraz jest inaczej ukochana, jestem tak daleko i nie mogę się odnaleźć. Jest tu tak pusto bez Ciebie jakby za chwilę świat miał wyłączyć kolory i powrócić do czasów wojny, gdzie wszystko było nagrywane na czarno-biało. Lecz tutaj w świecie jest czarno-biało, wszystko traci barwy i sens, nic już nie ma wyrazu bo z każdym krokiem jesteśmy coraz dalej od Ciebie. Piszę bo tęsknię wiesz?
|
|
 |
|
nie takie świat dramaty zna i nie nam jednym dziś bez siebie przyszło żyć.
|
|
 |
|
obejmij mnie, proszę. choć raz chcę poczuć się bezpiecznie.
|
|
 |
|
choć wciąż mnie okłamywałeś, ja nadal chcę Ci wierzyć. / zantii
|
|
 |
|
prosto w oczy słodkie słowa, w plecy metalowe pręty.
|
|
 |
|
ale ja cie rozkminiłam
i wszystkich takich jak ty pieprzę
dwulicowi ludzie kurwa ilu was jeszcze?!
|
|
 |
|
analizuję życiorys, historia czasem się powtarza. kto słucha niech uważa, wokół pełno ludzi o dwóch twarzach.
|
|
 |
|
Nie widziałam ciebie już pół roku, żyję samotnie
gdy o tobie myślę to mi serce bije mocniej
|
|
 |
|
czas to killer
zabije każdą chwilę, ale uczucie nie umrze, ono żyje
nie będzie już jak kiedyś z tobą
ale gdzieś przez moje serce płyniesz tak jak woda Nilem.
|
|
|
|