głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika daarkness0

Nigdy nie puszczam w niepamięć słów  które zadają ból

dzrzefko dodano: 14 luty 2015

Nigdy nie puszczam w niepamięć słów, które zadają ból

Jestem szelestem i nie chcę pasować Ci do żadnych ran  wiatrem  gestem  miejscem  które wymyśliłem sam

dzrzefko dodano: 14 luty 2015

Jestem szelestem i nie chcę pasować Ci do żadnych ran wiatrem, gestem, miejscem, które wymyśliłem sam

dałem sobie wyciąć seeerce i nawet nie wiem czy kiedykolwiek wróci na swoje mieeejsce

dzrzefko dodano: 14 luty 2015

dałem sobie wyciąć seeerce i nawet nie wiem czy kiedykolwiek wróci na swoje mieeejsce

Nie bądź suką jak inne  takie zwykle się krzywdzi   potem trudno się wyprzeć  że w sumie wszystkie to dziwki.

dzrzefko dodano: 11 luty 2015

Nie bądź suką jak inne, takie zwykle się krzywdzi, potem trudno się wyprzeć, że w sumie wszystkie to dziwki.

Wiedz  żę odnajdziemy się w pościeli  ale w życiu niekoniecznie

dzrzefko dodano: 11 luty 2015

Wiedz, żę odnajdziemy się w pościeli, ale w życiu niekoniecznie

Ten Pan pluje mi w oko i widzę świat  na mokro i w niskiej rozdzielczości

dzrzefko dodano: 11 luty 2015

Ten Pan pluje mi w oko i widzę świat na mokro i w niskiej rozdzielczości

To nie jest taki smutek  że chce ci się płakać  to smutek  od którego boli cię szyja. Smutek jak reumatyzm

dzrzefko dodano: 10 luty 2015

To nie jest taki smutek, że chce ci się płakać, to smutek, od którego boli cię szyja. Smutek jak reumatyzm

Każdego dnia uczę się żyć tak  jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami  z uderzeniami serca  z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym  że bezwiednie  w chwilach zamyśleń piszę na kartce:  Ciebie nie było    Ciebie nie było    Ciebie nie było ... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów  dłoń gładząca mój policzek   delikatnie i czule  zarys bioder i ud  które szkicowałem każdym dotykiem ust  Twój uśmiech  ten smutniejszy   szyja wygięta w łuk w chwili  gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego  nie bycia   żyję po to  by nadchodziły kolejne wieczory.

mr.lonely dodano: 10 luty 2015

Każdego dnia uczę się żyć tak, jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami, z uderzeniami serca, z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym, że bezwiednie, w chwilach zamyśleń piszę na kartce: "Ciebie nie było", "Ciebie nie było", "Ciebie nie było"... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów, dłoń gładząca mój policzek - delikatnie i czule, zarys bioder i ud, które szkicowałem każdym dotykiem ust, Twój uśmiech (ten smutniejszy), szyja wygięta w łuk w chwili, gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego "nie-bycia", żyję po to, by nadchodziły kolejne wieczory.

Kochasz się z kimś i myślisz już  że będzie tobą razem z tobą  że zlepicie się i będziecie tak na zawsze  głowa w głowę  serce w serce  że w wielkim ognisku miłości spalisz tę samotność  ten cały tłuszcz życia  druzgocącą ohydę własnego istnienia! A tymczasem: on tylko wstaje i idzie do łazienki się wysikać  a ty leżysz i patrzysz na zwały cellulitisu  które niegdyś były twoimi udami.

dzrzefko dodano: 3 luty 2015

Kochasz się z kimś i myślisz już, że będzie tobą razem z tobą, że zlepicie się i będziecie tak na zawsze, głowa w głowę, serce w serce, że w wielkim ognisku miłości spalisz tę samotność, ten cały tłuszcz życia, druzgocącą ohydę własnego istnienia! A tymczasem: on tylko wstaje i idzie do łazienki się wysikać, a ty leżysz i patrzysz na zwały cellulitisu, które niegdyś były twoimi udami.

Bo czasem miałem dość i siebie  jakby nie tyle świat mi tak ciążył  co moje własne istnienie.

dzrzefko dodano: 28 stycznia 2015

Bo czasem miałem dość i siebie, jakby nie tyle świat mi tak ciążył, co moje własne istnienie.

Nie wiem  nie wiem. Nie znałem siebie i pewnie nigdy nie będę znał. Coś się we mnie ciągle miotało  czegoś chciałem  a nie wiedziałem czego  najgłupsza rzecz  a wyprowadzała mnie z równowagi  pragnąłem się do czegoś przywiązać  a wszystko odpychałem. Ogarniała mnie bez powodu wściekłość  a za chwilę próbowałem daremnie zrozumieć  dlaczego. A wszystkie tęsknoty  jakie mnie nachodziły  wydawały mi się tęsknotami nienawidzącymi. I nie świata  ludzi  życia  lecz samego siebie. Czy zresztą jakakolwiek tęsknota nie jest skierowana do siebie  za sobą?

dzrzefko dodano: 28 stycznia 2015

Nie wiem, nie wiem. Nie znałem siebie i pewnie nigdy nie będę znał. Coś się we mnie ciągle miotało, czegoś chciałem, a nie wiedziałem czego, najgłupsza rzecz, a wyprowadzała mnie z równowagi, pragnąłem się do czegoś przywiązać, a wszystko odpychałem. Ogarniała mnie bez powodu wściekłość, a za chwilę próbowałem daremnie zrozumieć, dlaczego. A wszystkie tęsknoty, jakie mnie nachodziły, wydawały mi się tęsknotami nienawidzącymi. I nie świata, ludzi, życia, lecz samego siebie. Czy zresztą jakakolwiek tęsknota nie jest skierowana do siebie, za sobą?

Brak szczęścia  depresja. Codzienny paraliż wciąż ciepłego serca...

dzrzefko dodano: 28 stycznia 2015

Brak szczęścia, depresja. Codzienny paraliż wciąż ciepłego serca...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć