 |
sama nie wiem kiedy zaczęłam do Ciebie czuć coś więcej.
|
|
 |
to nie pech, że wreszcie
jesteśmy sobie niepotrzebni.
|
|
 |
Zawsze powtarzał się ten sam schemat: poznawałam kogoś przypadkowo, a potem następował błyskawiczny rozwój wypadków i zaskakujący dla obydwu stron finał.
|
|
 |
Przesypiam dnie, nocami wychodzę z siebie. Widzisz, radzę sobie.
|
|
 |
Może i jest dobrze, ale jestem przekonana, że mogłoby być wspaniale.
|
|
 |
zakrył mi oczy i poruszył serce...
|
|
 |
nie ma magii na tym świecie.
przynajmniej nie dzisiaj.
|
|
 |
na odchodnym rzuca: zapłacisz mi za to.
tylko, że miłość nie jest na rachunek,
który trzeba uregulować,
nie daje niczego na kredyt i nie chce słyszeć o rabatach.
|
|
 |
Moje życie.. ?
Nie umiałabym mówić o nim nawet po pijanemu.
|
|
 |
kiedyś się odważę,
zobaczysz.
|
|
 |
ale żyje się dalej,
po omacku,
nie ufając nikomu.
|
|
 |
to uczucie nie mieści mi się już pod skórą
|
|
|
|