 |
Wcale nie chodziło o to by zrozumiał. Nie tylko o to. Ja chcę, żeby on przy mnie był. Żeby się o mnie troszczył. Chcę istnieć w jego świadomości jako ktoś więcej niż dziewczyna na sobotni wieczór.
|
|
 |
Posłuchaj, skarbie.. Z sercem jest tak,
jak z huśtawką.
Fakt, że ktoś z niej spadł,
nie znaczy, że nikt inny nigdy już na niej nie usiądzie.
|
|
 |
po prostu czasem potrzebuję skulić się gdzieś w kącie z słuchawkami w uszach, w których każda nuta związana jest z innym wspomnieniem. zamknąć oczy, odetchnąć od tego co przyziemne, od tego co mnie tutaj trzyma i myślami odpłynąć chociaż na chwilę, gdzieś gdzie nie był jeszcze nikt. | endoftime.
|
|
 |
to On ma oczy, którym ufam. to On ma ten dołek w policzku, którego tak bardzo ubóstwiam. to On spędził ze mną dwa tygodnie nad morzem bez żadnego marudzenia. to On jest tym dupkiem, który jako jedyny potrafi rozśmieszyć mnie kiedy płaczę. to On jest tym dresiarzem, który jara się każdym moim esemesem. to On zawsze odprowadza mnie pod same drzwi domu, tylko po to aby mieć pewność, że jestem bezpieczna. to On. | endoftime.
|
|
 |
i znowu z fajką pośród osiedli, wśród dymu nikotyny próbuję utracić wspomnienia. | endoftime.
|
|
 |
słuchawki w uszach a w nich muzyka, która do mnie przemawia. i wiesz co? chuj obchodzi mnie co będzie jutro. | endoftime.
|
|
 |
a w tamten wieczór Jego usta były zimniejsze niż dotychczas, Jego dłoń trzęsła się kiedy trzymał mnie, Jego głos drżał z każdy słowem coraz bardziej, był tak cholernie chłodny jak nigdy wcześniej. | endoftime.
|
|
 |
Próbowała wolniej oddychać, zupełnie jakby dzięki temu ta chwila mogła trwać wiecznie.
|
|
 |
Nie, miłość nie jest wszystkim: to nie pokarm, napój, nie sześć godzin snu w nocy i nie dach nad głową, nie koło ratunkowe, którego się łapią tonący, wynurzając się i znowu niknąc. Nie jest tchem zaczerpniętym w duszące się płuca, tlenem dla krwi czy gipsem dla pękniętej kości; A jednak wciąż - w tej chwili także - ktoś się rzuca w objęcia śmierci, woląc ją niż brak miłości.
|
|
 |
Zależy Ci to walcz do końca a nie wychodź z założenia ' dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę ' . Nie ryzykując nigdy się nie dowiesz czy nie było naprawdę warto .
|
|
 |
Zanim coś zrobisz , przemyśl dokładnie to dwa razy , gdyż możesz komuś wyrządzić ogromna krzywdę .
|
|
 |
Jest we mnie teraz coś, co w każdej chwili może wybuchnąć łzami.
— Virginia Woolf
|
|
|
|