głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika daaria93

na oddziale jest całkiem przyjemnie. przyzwyczaiłam się już do krzykôw pacjentów  obrałam metodę gdzie chować leki  żeby ich nie musieć zażywać no i coraz mniej o nim myślę.

abstracion dodano: 24 marca 2017

na oddziale jest całkiem przyjemnie. przyzwyczaiłam się już do krzykôw pacjentów, obrałam metodę gdzie chować leki, żeby ich nie musieć zażywać no i coraz mniej o nim myślę.

Wiesz  że to miłość  kiedy zaczynasz tęsknić już jakiś czas przed pożegnaniem. Lub kiedy słuchasz go i czujesz  że mogłabyś tak do końca. Kiedy milczycie  będąc obok siebie i to w zupełności wystarcza. Kiedy denerwuje cię jak nikt inny  ale wciąż go kochasz. Kiedy ciężko ci jest mu odmówić  bo wiesz  że zrobiłabyś dla niego wszystko. Kiedy wystarczy jeden telefon  a ty już stoisz pod jego drzwiami i absolutnie nie jest to bycie jego pieskiem na każde zawołanie  tylko świadomość  że on chce cię właśnie teraz  obok  w tym miejscu  a bycie przy nim jest najwspanialszym miejscem na ziemi. Kiedy patrzysz w jego oczy i widzisz tą pewność. Kiedy uśmiecha się do ciebie i wiesz  że już nigdy żadne inne usta nie ujmą cię swoim urokiem w ten sposób.   yezoo

yezoo dodano: 7 luty 2017

Wiesz, że to miłość, kiedy zaczynasz tęsknić już jakiś czas przed pożegnaniem. Lub kiedy słuchasz go i czujesz, że mogłabyś tak do końca. Kiedy milczycie, będąc obok siebie i to w zupełności wystarcza. Kiedy denerwuje cię jak nikt inny, ale wciąż go kochasz. Kiedy ciężko ci jest mu odmówić, bo wiesz, że zrobiłabyś dla niego wszystko. Kiedy wystarczy jeden telefon, a ty już stoisz pod jego drzwiami i absolutnie nie jest to bycie jego pieskiem na każde zawołanie, tylko świadomość, że on chce cię właśnie teraz, obok, w tym miejscu, a bycie przy nim jest najwspanialszym miejscem na ziemi. Kiedy patrzysz w jego oczy i widzisz tą pewność. Kiedy uśmiecha się do ciebie i wiesz, że już nigdy żadne inne usta nie ujmą cię swoim urokiem w ten sposób. [ yezoo ]

ludzie  którzy wracają   zawsze są inni od tych  którzy odeszli. dlaczego wszystko się tak zmienia?

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

ludzie, którzy wracają - zawsze są inni od tych, którzy odeszli. dlaczego wszystko się tak zmienia?

nie mogłam się Ciebie doczekać  tak bardzo czekałam z sercem wypełnionym miłością po brzegi..  miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

nie mogłam się Ciebie doczekać, tak bardzo czekałam z sercem wypełnionym miłością po brzegi.. miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.

co robią ludzie? pojawiają się od tak w naszym życiu  nabałaganią. a potem sobie jak gdyby nigdy nic   odchodzą.. a my z pokorą i pełnym uśmiechem staramy się na nowo uporządkować swoje życie  zamiatamy wszystkie wspomnienia z nimi związane pod dywan i czekamy  czekamy tak do momentu  kiedy w końcu zjawi się ta osoba  ta jedna  wyjątkowa  która weźmie drugą styraną miotłę i pomoże nam w sprzątaniu.

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

co robią ludzie? pojawiają się od tak w naszym życiu, nabałaganią. a potem sobie jak gdyby nigdy nic - odchodzą.. a my z pokorą i pełnym uśmiechem staramy się na nowo uporządkować swoje życie, zamiatamy wszystkie wspomnienia z nimi związane pod dywan i czekamy, czekamy tak do momentu, kiedy w końcu zjawi się ta osoba, ta jedna, wyjątkowa, która weźmie drugą styraną miotłę i pomoże nam w sprzątaniu.

wspomnienia.. mogą być najlepszym antydepresantem  ale niestety też najlepszym powodem do samobójstwa.. zależy o czym sobie przypomnisz w chwili słabości

misianicka dodano: 15 stycznia 2017

wspomnienia.. mogą być najlepszym antydepresantem, ale niestety też najlepszym powodem do samobójstwa.. zależy o czym sobie przypomnisz w chwili słabości

Dlaczego tak jest  że znaleziona motywacja bardzo szybko odchodzi? Mobilizujemy się do działania  zaczynamy i po chwili gaśniemy. Coś nas znowu przytłacza  coś nie pozwala walczyć. Ułożyliśmy sobie wszystko w głowie  zrobiliśmy pierwszy krok  a potem cofnęliśmy się w tył zbyt daleko by zacząć na nowo. Kto wciska ten cholerny hamulec? Gdzie jest blokada? Bo jeśli to my utworzyliśmy ją we własnej głowie  to dlaczego teraz nie potrafimy jej przeskoczyć? Mamy w sobie granicę  której nie udaje nam się przekroczyć  a jeśli nawet  to szybko wracamy z powrotem. Chcemy działać  ale nie potrafimy. Ta bezsilność kiedyś nas wykończy. Zabraknie nam motywacji by pewnego dnia wstać rano z łóżka.   yezoo

yezoo dodano: 14 grudnia 2016

Dlaczego tak jest, że znaleziona motywacja bardzo szybko odchodzi? Mobilizujemy się do działania, zaczynamy i po chwili gaśniemy. Coś nas znowu przytłacza, coś nie pozwala walczyć. Ułożyliśmy sobie wszystko w głowie, zrobiliśmy pierwszy krok, a potem cofnęliśmy się w tył zbyt daleko by zacząć na nowo. Kto wciska ten cholerny hamulec? Gdzie jest blokada? Bo jeśli to my utworzyliśmy ją we własnej głowie, to dlaczego teraz nie potrafimy jej przeskoczyć? Mamy w sobie granicę, której nie udaje nam się przekroczyć, a jeśli nawet, to szybko wracamy z powrotem. Chcemy działać, ale nie potrafimy. Ta bezsilność kiedyś nas wykończy. Zabraknie nam motywacji by pewnego dnia wstać rano z łóżka. [ yezoo ]

Zaryzykuj. Jesteś młoda  piękna  ambitna  masz przed sobą całe życie. Musisz próbować  dużo dawać od siebie. Nawet jeśli czasami okaże się  że to niepotrzebne  że zmarnowałaś czas  że lepiej było w ogóle nie zaczynać. To nic. Upadamy i podnosimy się. Byle do przodu. Cały czas. Trzeba mieć cel i do niego dążyć. Żeby stać się kimś  wystarczy ruszyć się z miejsca. Jeden krok  choćby ten najmniejszy. Zaczyna się od mały rzeczy  a kończy na wielkich. Czasami musisz postawić wszystko na jedną szalę  nie szkodzi  zrób to. Przegrałaś? Próbuj od nowa  tego samego albo czegoś innego. Byleby nie stać w miejscu i nie umrzeć wewnętrznie z własnej beznadziejności.   yezoo

yezoo dodano: 7 grudnia 2016

Zaryzykuj. Jesteś młoda, piękna, ambitna, masz przed sobą całe życie. Musisz próbować, dużo dawać od siebie. Nawet jeśli czasami okaże się, że to niepotrzebne, że zmarnowałaś czas, że lepiej było w ogóle nie zaczynać. To nic. Upadamy i podnosimy się. Byle do przodu. Cały czas. Trzeba mieć cel i do niego dążyć. Żeby stać się kimś, wystarczy ruszyć się z miejsca. Jeden krok, choćby ten najmniejszy. Zaczyna się od mały rzeczy, a kończy na wielkich. Czasami musisz postawić wszystko na jedną szalę, nie szkodzi, zrób to. Przegrałaś? Próbuj od nowa, tego samego albo czegoś innego. Byleby nie stać w miejscu i nie umrzeć wewnętrznie z własnej beznadziejności. [ yezoo ]

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści   jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym  że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach  a dzisiaj uwielbiam te Jego  niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym  chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia  czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne  acz istotne zdania jak to  że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to  że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego  co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego, co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ do wpisu 21 listopada 2016
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy  odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to  czy wypadam poważnie  śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią  a moim wiekiem czy to  co się wydarzyło  ma oby na pewno taką samą wagę  jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse  będąc pełną wiary w to  że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość  w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia   i ją wybudowałam.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia  to oddawały to  co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu  a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać  gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej  choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać  kiedy każde określenie  jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać  gdy kochasz i... wiesz  że działa to w dwie strony.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia, to oddawały to, co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu, a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać, gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej, choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać, kiedy każde określenie, jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać, gdy kochasz i... wiesz, że działa to w dwie strony.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć