 |
jest najlepszy na świecie i chuj !
|
|
 |
boże , dlaczego dałeś mi wolną wolę ? o wiele lepiej byłoby gdybyś wszedł do tej mojej głowy i serca , tu przekręcił pokrętło , tam nacisnął jakiś guzik i zaprogramował mnie tak , żebym go już nie kochała . lepiej by mi się żyło , łatwiej .
|
|
 |
czasami tak tęsknię , że nie wiem co zrobić z rękoma , z całym ciałem . najlepiej wtuliłabym twarz w jego szyję , cały czas wąchała jego koszulkę pachnącą proszkiem do prania i delikatnymi perfumami , dłoń wplotłabym w jego brązowe włosy i zacisnęła na nim z całej siły ramiona . nie dałabym mu najchętniej oddychać . musiałby mnie przytulić tak mocno żebym poczuła ból w plecach i ciepło okalające serce . teraz tak tęsknię .
|
|
 |
za bardzo cię teraz potrzebuję , żebym była w stanie ci o tym powiedzieć .
|
|
 |
często dopadają mnie obrazy z tamtego dnia . i ta jedna myśl , że oddałabym wszystko by zmienić bieg wydarzeń .
|
|
 |
potrzeba mi jednej fajki, żebym miała miękko w kolanach i zakręciło mi się w głowie, albo czterech kieliszków wódki, albo zwyczajnie ciebie obok, z gorącymi dłońmi na udach i wilgotnymi wargami na moich ustach .
|
|
 |
było, minęło i kurwa nie ma.
|
|
 |
Amator martwi się o sprzęt, profesjonalista martwi się o kase, a mistrz martwi się o światło.
|
|
 |
Zazdrość? Nie, no co ty. Ja zawsze rzucam talerzem w laskę , która przystawia się do mojego chłopaka. To taka gra. Wiesz... orient.
|
|
 |
- Albo ja, albo oni. Wybieraj.
- Oni. Wiesz dlaczego ? Bo oni nigdy nie postawili mnie przed takim wyborem.
|
|
 |
cholernie trudno mi jest bez niego, bez jego uśmiechu, zapachu perfum, bez spojrzenia którym potrafił wydusić ze mnie najmniejszy problem, bez tych kłótni i napiętej atmosfery która dość często się miedzy nami pojawiała. nie oddycham tak jak wcześniej, bo brakuje mi w powietrzu jego chamskości. wszystko znacznie się zmieniło, a w szczególności całe życie, które wywróciło się o 180 stopni.
|
|
 |
spaprałam sobie życie tobą.
|
|
|
|