 |
Mówiłaś mi, że mam się zmienić Lecz jak to zrobić gdy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni Komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem?
|
|
 |
Musisz iść, wbrew przeciwnościom tego świata
I i idź, nawet jak nie masz już do kogo wracać.
I i idź, naprawdę do stracenia nie masz nic, zobacz
co w życiu weryfikuje i zmienia w sny.
|
|
 |
wolisz wobec nich być obojętna,
przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać.
|
|
 |
szukasz miłości gdzie miłość to tylko słowo
|
|
 |
Jest piękne, miłości tu nie odnajdziesz. Ludzie odejdą, oszustwa się skończą, a wtedy nie zostanie ci nic, tylko samotność.
|
|
 |
wykorzystasz młodość, co? Obowiązkowo, rano się obudzisz nie wiadomo obok kogo. Wyrzuty sumienia przepijasz kawą, nie pamiętasz złych chwil, chcesz zatrzymać radość, wciąż liczysz na specjalne traktowanie, po drodze gubisz szacunek dla siebie samej, wstyd niewiele znaczy, wiele nie tracisz.
|
|
 |
Z oczu bandyty też płyną łzy, suche łzy. W głębi duszy każdy kocha, nawet Ty. Nie musisz grać by ludzie Cię szanowali. Każdy ma uczucia, nawet człowiek ze stali. / Lukasyno
|
|
 |
Bez względu na to jak nazywa się miłość w innych językach, Ty jesteś w moim.
|
|
 |
Esperka wyjeżdża nad morze, gdzie będzie opalać dupcie, pić drinki ze słomką i podziwiać męskie ciałka. Wracam końcem lipca, już za Wami tęsknie misiaki. ;* Trzymajcie się, miłych wakacji, bezpiecznego seksu, nie upijajcie się ze mocno i chrońcie swoje serduszka przed chujowym działaniem uczuć. Tysiąc jeden buziaków.
|
|
 |
Ty poleciałeś na jej cycki, ona na Twoje komplementy. Jedno i drugie sztuczne./esperer
|
|
 |
Nie widzę tego końca w Twoich oczach. Żadne z nas tym nie pierdolnęło, nie w sercu./esperer
|
|
|
|