 |
rozrzucone, skacowane ramiona i nogi.
|
|
 |
nadal krzwydzę ludzi gdy ludzie mnie krzywdzą.
|
|
 |
w krzywym zwierciadle odbite ziemskie życie.
|
|
 |
dobrze wie, nie pomogą łzy. jest silny, uderza. winny czy nie winny, niech płaczą też inni.
|
|
 |
widzę Twój uśmiech, czuję nie jest prawdziwy, też sie uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy.
|
|
 |
nie potrafię Cię poprosić 'na oczy przejżyj'. nie jest lekko oddzielić życie od poezji.
|
|
 |
potykasz się w swoim sztucznym raju, wiem jak to jest, życie na haju.
|
|
 |
moim dobrym imieniem nie wycieraj nigdy gęby, dam palce pod tasak - zawsze swego pewny.
|
|
 |
droga przez cierpienie, chłód i ból. nigdy jak niewolnik, zawsze jak król!
|
|
 |
chcą czuć mój strach, chcą widzieć moje łzy, chcą być w moich snach, chcą słyszeć mój krzyk i zębów zgrzyt, mówią 'to juz teraz'. oni chcą, ale to jest bez znaczenia.
|
|
 |
To są chore melodie, to czysty odjeb, reprezentuję godnie to co nosimy w godle
|
|
 |
Licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć,
|
|
|
|