|
Wynoś się. Spakuj swoje wszystkie rzeczy, zatrzaśnij za sobą drzwi i wyjdź. Nie chcę Cię już w swoim otoczeniu, głowie, sercu, podświadomości-po prostu zniknij. Pragnę budzić się po wschodzie słońca z wymalowanym uśmiechem na twarzy. Bez złości, rozczarowania, złego humoru. Chcę po prostu być tak bezwarunkowo szczęśliwa. Nie chce rozpamiętywać więcej i przywoływać tych okropnych, złych wspomnień. Wystarczająco namieszałeś w moim życiu. Wystarczy już tych przepłakanych nocy, tabletek nasennych-bym mogła choć na chwile zapomnieć o całym tym syfie, który wkradł się do mojego życia. Naprawdę, kurwa, dość już tych niechcianych przykrych słów i wbijania sobie sztyletów w serce. Kiedy w końcu po raz tysięczny pojawiasz się w moim życiu, gdy wszystko zaczyna się układać, znowu wszystko rujnujesz i sprowadzasz do parteru. Żalu, wyjdź, zniknij, ulotnij się./shoocky
|
|
|
Dzień dobry mężczyzno, potocznie zwany ojcem. Chciałabym się z Tobą czymś podzielić. Jestem cholernie szczęśliwą mamą, i stało się to, czego przez całe życie się obawiałam! Darzę swoje dziecko najsilniejszą miłością, którą Bóg powinien obdarować nas wszystkich, Ciebie chyba jednak pominiemy, mówiąc "wszystkich". Wiesz.. Przez całe swoje życie obawiałam się właśnie tego, że jest we mnie cząstka Ciebie-Dzięki Bogu! Nie mamy ze sobą zupełnie nic wspólnego, poza moim dowodem osobistym, bo jedynie tam figurujesz./shoocky
|
|
|
Byłeś, jesteś i będziesz najbardziej bolesną, zarówno jak i najpiękniejszą lekcją w moim życiu. Nauczyłeś mnie bezgranicznie kochać, nienawidzić i przebaczać, za co będę Ci do końca życia wdzięczna. Okej, stop. Może tak do końca nie jestem Ci wdzięczna za tą nienawiść, którą we mnie wpoiłeś. Chcę po prostu, żebyś wiedział.. Pamiętam. I nawet gdybym tak cholernie bardzo chciała, co zresztą nie raz próbowałam-nie zapomnę./shoocky
|
|
|
Cudownym uczuciem jest wracać do domu pełnego miłości, jaką obdarzają mnie bliscy mi ludzie. Cholernie dobrze jest czuć troskę babci, która jest niezwykłą kobietą. Opowieści dziadka, które tak bardzo lubię słuchać. Zaś natomiast wujkowie, ciocia i dzieciaki, z którymi mam świetny kontakt. Lubię ciepłe wieczory, gdzie odpalamy grilla i cieszymy się sobą nawzajem. Jednak równie mocno kocham te zimne wieczory, gdzie siadamy przy wielkim stole i przeglądamy stare zdjęcie, roniąc przy tym łzy, za chwile potem uśmiechając się ciepło przy kolejnym ze zdjęć. Nienawidzę jednak pożegnań, gdzie po raz kolejny muszę spakować walizki i opuścić ich na kilka miesięcy. Nienawidzę./shoocky
|
|
|
[Cz. 2] Lubię zasypiać w Jego ramionach, ze świadomością, że nad ranem obudzę się wtulona w Jego tors. Nigdy nie przypuszczałam nawet, że pokocham kogoś z taką siłą. Widzę w Jego oczach tą miłość, której od zawsze tak mocno pragnęłam. Jego głos, który mówi mi jak mocno kocha, sprawia, że miękną mi kolana, tak jak na początku. I wiecie co? Dziś mam tą pieprzoną pewność, że to właśnie tego mężczyznę będę kochać do szaleństwa aż po grobowe deski./shoocky
|
|
|
[Cz. 1] Każdy z Nas pragnie miłości. Tej prawdziwej. Tej, o którą nie trzeba walczyć, bić się z myślami, patrzeć w sufit i myśleć o tym, czy to na pewno ta osoba. Nie mieć w sobie ani cienia zwątpienia w to, że kiedykolwiek Nas już nie będzie. Ty, zarówno jak i ja pragniemy tego samego. Miłość jest wyznacznikiem piękna, jakie wnosi do naszego życia druga osoba. Możliwość podarowania drugiej osobie własnego skrawku nieba, do którego zawsze może wejść, usiąść na jednej z chmur i czuć się swobodnie. Ja? Zabiłabym za Niego i Jego szczęście. Kocham każdy centymetr Jego ciała.
|
|
|
Mam tą pieprzoną pewność, że to właśnie przy tym człowieku chcę spędzić resztę swojego życia. Pragnę, by tylko on dotykał mojego ciała i składał na moich ustach delikatne pocałunki, tak czule mówiąc, że kocha. Pragnę, by to właśnie on do końca życia łapał mnie pewnie za tyłek, przyciągając do siebie i spontanicznie mówił, że ma ochotę się ze mną pieprzyć. Nie chcę by zawsze było idealnie, możemy kłócić się ze sobą, wychodzić z domu, trzaskać drzwiami, jednak mieć tą świadomość, że już zawsze będziemy do siebie wracać. Po raz pierwszy czuję tak ogromną pewność-tej miłości. /shoocky
|
|
|
Zmienił mnie. Zburzył we mnie każdy smutek i nienawiść do świata, od którego tak mocno chciałam uciec każdego dnia z osobna. Sprawił, że witam i żegnam dzień z wielka euforią, która we mnie drzemie. Jedynym oknem na świat, w które chce spoglądać są jego oczy. Chce kłócić sie z nim każdego dnia o swoją cześć kołdry i słuchać, jak narzeka jaka kiepska ze mnie kucharka. Lubię jego głos, który zapewnia mnie o swojej bezwarunkowej miłości. Jego ramiona, w których czuje bezpieczeństwo. Nie chce więcej borykać się sama z problemami, chce dzielić je na pół, tak samo jak nasze serca, które przyspieszają, scalając się w jedna całość./shoocky
|
|
|
Spójrz w lustro. Widzisz osobę, którą byłaś kilka lat temu? Tą niewinną, bezbronną dziewczynkę, która jest zagubiona sama w sobie i pozostawiona na pastwę losu przez mężczyznę, który miał być dla Ciebie wzorem do naśladowania, miał wiernie przy Tobie trwać i wspierać Cię w trudnych decyzjach. Miałaś przedstawić mu swojego pierwszego chłopaka, miał czuć dumę przekraczając próg szkoły, miał być kurwa dla Ciebie ojcem. A teraz zamknij oczy i pomyśl o tym co jest. Zamiast trwać przy Tobie, zalewa się w trupa, bełkocząc coś z kumplami pod monopolowym. Wiesz co jest najgorsze, kochana? To się nie zmieni, podobnie jak Twoja nienawiść do tego człowieka i wielka dziura na sercu./shoocky
|
|
|
Znasz ten moment, w którym stajesz przed lustrem i widzisz przed sobą zupełnie inną osobę? Przeraża Cię to, a Ty cofasz się kilka kroków w tył, zsuwając się po ścianie, kryjesz twarz w dłonie i krzyczysz z nienawiści do samej siebie i całego świata. Nie chcesz go, chcesz uciec jak najdalej, ale wiesz, że nie możesz. Nie możesz cofnąć czasu, ani przebiegu wydarzeń, jakie miały miejsce w Twoim życiu. Wstajesz. Podchodzisz ponownie do lustra, uśmiechasz się - tym uśmiechem, którego opanowałaś do perfekcji i mówisz sobie, że dasz radę, no bo kto jak nie Ty? Pokaż wszystkim tym, którzy w Ciebie nie wierzyli i dalej nie wierzą, że potrafisz. Bo to właśnie Ty jesteś tą kobietą, której świat pragnie, i musisz w to uwierzyć, nawet jeśli ziemia osuwa Ci się spod stóp. Nawet jeśli krzyczysz z bólu. Nawet jeśli zapijasz się ze smutku. I nawet jeśli nie chcesz tego życia - zrób tak, by zrobić na złość wszystkim tym, którzy mają Cię za nic./shoocky
|
|
|
Co by się nie działo - miej na twarzy uśmiech. Nieważne jak bardzo ból rozrywałby Cię na miliony kawałeczków - śmiej się, odpowiadając na pytanie co u Ciebie i jak sobie radzisz, odpowiadaj - "w porządku". Zaciskaj pięści, gryź wargi z bólu, jaki nakłada na Ciebie życie - ale nie pokazuj innym, że coś mocno pcha Cię w przepaść, to Twoje życie - wygraj je, nieważne w jakiej formie, nieważne, czy dla kogoś czy dla siebie - wygraj, i nie pozwalaj innym oglądać Twojego nieszczęścia, zaufaj mi - czym więcej ludzi wie o Twoich problemach, tym większą łatwość sprawia im dobicie Cię, poprzez zadanie kolejnych ran, które zaczną się scalać z poprzednimi. Poradzisz sobie, ze wszystkim, pamiętaj - nie jesteś osamotnioną osobą, nawet jeśli się tak czujesz, gdzieś tam w górze, na którejś z chmur siedzi Twój własny Anioł stróż, który podniesie Cię, kiedy Twoje skrzydła zapomną jak latać, nawet jeśli chwilowo jest niedostępny - daj mu troszeczkę czasu, każdy się czasem spóźnia./shoocky
|
|
|
|