 |
|
Nie lubie tego kiedy patrzę w okół i widzę jak ludziom spełniaja sie moje marzenia. To dziwne ukłucie w sercu, kiedy patrze jak im spełniają sie moje marzenia - od tak. Wtedy kiedy zdaję się ja będę musiała pare lat walczyć o spełnienie choć jednego z nich. /peaaceandlove
|
|
 |
|
` - A jak tam z Kubą.? - Jakim Kubą.? Widzisz.? Już nawet nie pamiętam, że ma na imię Kuba. Nie pamiętam też, że ma niebieskie oczy, dołeczki w kącikach ust i zniewalające spojrzenie. W ogóle go już nie pamiętam.
|
|
 |
|
`
Pobawimy się w magika? - W magika? To znaczy jak? - Ty będziesz udawał, że mnie kochasz, a ja będę udawała, że Ci wierzę. Taka piękna iluzja...
|
|
 |
|
` W ciągu lekcji rysuje twoje imię i jakieś serduszka po ławkach, nie wzruszając ramionami na to, że nauczycielka drze się, że niszcze mienie szkoły. A wieczorem? Nawet te miliony jebanych owieczek nie pomagają zasnąć. I powiedz, co ty robisz z moim życiem. `Potrafiła uśmiechać się mimo wszystko. I to jak! Uśmiechać oczami. Nawet jeśli te były przed chwilą pełne łez. Bo jak sama mówiła, ludzie nie potrzebują jej smutku, im potrzebna jej nadzieja.
|
|
 |
|
` i znowu siedzę pod kocem wijąc się z zimna , włosy szaleją od nadmiaru wilgoci i deszczu na dworze , ręce ogrzewa kubek ciepłej herbaty . siedzę tak i myślę , wiesz ? jeszcze niedawno , jeszcze przed chwilą również czekałam na święta . wydaje mi się , że było to jakby wczoraj . kilka rzeczy jednak się zmieniło w ciągu tego roku . poznałam nowych , naprawdę świetnych ludzi , przeżyłam wspaniałe chwile , za wakacje mogłabym oddać życie bo były niesamowite , kilka ludzi odeszło , jeden chłopak bardzo zranił . a ty ? nie wróciłeś , nie odezwałeś się - chociaż od poprzedniej jesieni tak wiele w sobie zmieniłam , chociaż tęsknie wciąż tak samo .
|
|
 |
|
pytasz jak wyobrażam sobie siebie za kilka lat, kiedy skończę liceum i będę mogła wziąć kilka głębszych wdechów. nie wiem. wyjadę gdzieś daleko stąd. daleko od tych znanych ścian, i okien. od znanych mi uliczek mojego miasta i starego rynku. zacznę od nowa odcinając się całkowicie od przeszłości, a może zostanę tu i będę na nowo rozdrapywać rany z gimnazjalnych i licealnych lat. będę wciąż drążyła tymi samymi alejkami i drogami z wymuszonym uśmiechem. a może wcale mnie tu nie będzie. może moje serce już dawno przestanie bić, a uśmiech zastygnie na mojej puckowatej twarzy. może nie ukończę szkoły i wyjadę z jakimś pierwszym lepszym poznanym kolesiem wypinając się na wszystkich. nie wiem. na razie jestem tu, mam te śmieszne naście lat i kolację przed nosem. ciepły kubek, i za niską temperaturę w pokoju. szopę na głowie i jego w sercu. tyle wiem. /happylove
|
|
 |
|
-To potwór bez uczuć. jakichkolwiek poza nienawiścią.
-tak wiem a mimo to.. nadal go kocham. / scras.i & mag
|
|
 |
|
Chciała zobaczyć miłość w jego oczach lecz dostrzegła tylko niewyobrażalną pustkę. Czyżby naprawdę nie miał uczuć? / scars.i
|
|
 |
|
Zrobiła co mogła żeby obudzić w nim uczucia. Umierała mu na rękach. Wtedy zrozumiała jaki popełniła błąd. Zakochała sie w potworze bez uczuć. / scars.i
|
|
 |
|
Pocieła się na jego oczach. Przez niego przejechała sobie żyletką po nadgarstku. Nie chciała wylądować w szpitalu. Chciała tylko zobaczyć troskę w jego oczach. No może chciała że usłyszeć ze ja kocha. Umierając czekała na te dwa słowa. Nigdy ich nie usłyszała. / scars.i
|
|
 |
|
Krew spływała strumieniem jej z ręki na podłogę. Nie krzyczała, nie płakała, nie czuła bólu. Stała i patrzyła mu się w oczy. On patrzył się na nią. Z jej zaschniętą krwią na dłoniach. Nie czuł nic. Nie miał uczuć / scars.i
|
|
 |
|
krew spływała jej po ręncę a ona zamiast ją tamować patrzyła mu się w oczy. Tak, chyba go kocham- pomyślała. / scars.i
|
|
|
|