 |
byłem dzieciakiem co miał co chwilę rozterkę i chociaż był przeciętny, pisał wersy nieprzeciętne .
|
|
 |
-mamusiu, mamusiu! mogę ciasteczko?
-ależ oczywiście synku weź sobie, leżą na stole.
-mamusiu, mamusiu ale ja nie mam rączek.
-nie ma rączek, nie ma ciasteczek.
|
|
 |
cholernie tęsknie, cholernie pragnę znów Twojego uścisku, którego tak naprawdę nigdy nie miałam.
|
|
 |
Dawaj .. rób mi dalej syf we łbie ,
to nic takiego nie ? przecież w swoim już masz burdel .
|
|
 |
dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat którego nie zdołam zmienić wiem, ile jest wart mój spokojny sen i nagapiłam się już dość, na to co widzisz za szkłem.
|
|
 |
jak mam wierzyć jeszcze w miłość,skoro ona nie wierzy we mnie.
|
|
 |
“ Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc,ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. ”
|
|
 |
- Za długo uciekałem przed tobą.
- Jak długo?
- O kilka miliardów uderzeń serca za dużo.
|
|
 |
mala marzycielko , nie zapomninaj o życiu !
|
|
|
|