 |
Przytuliłam się do Niego, wciągając do płuc Jego zapach, tak jakbym mogła zatrzymać Go w sobie tyle, by mi starczyło na następne miesiące, kiedy już Go przy mnie nie będzie
|
|
 |
` że sens, każdy wers, że czasem bywasz sam, że kurwe jebał pies, że sięgasz niemal gram, że wiesz kiedy wiesz, że tutaj bywa różnie, że serce to nie sługa, że czasem krzyczy duś mnie..
|
|
 |
mania:D: Wiem, że mnie nie rozumiesz - ja sama nie wiem czego oczekuję
|
|
 |
: melanż robimy, wódę walimy, blanty kręcimy, szlachecko tańczymy.
-J
|
|
 |
Bo tylko ludzie są na tyle pojebani żeby umierać z miłości :(......
|
|
 |
Wiecznie rozczarowana, gul rośnie od rana, i nie goi się rana, mam ochotę coś złamać, gdy zostaję z tym sama.
|
|
 |
Łatwiej tykać wady niż docenić zalety.
|
|
 |
Czasem jedyne wyjście.. to wyjście na piwo.
|
|
 |
zakochałam się w najwspanialszym facecie pod słońcem i nawet nie potrafię opisać tych wszystkich uczuć, uśmiechu w środku nocy, w południe, gdy słońce w końcu zaczyna opatulać przyjemnie moją skórę, jak wyjaśnić te fikołki, które wykonuje żołądek, gdy myślę o Nim. jak wytłumaczyć sobie to szybsze bicie serca, przyśpieszony puls, niebezpiecznie pulsującą żyłę na mojej skroni. jak opowiedzieć wam o tęsknocie, która pojawia się pięć minut po tym jak się rozstaniemy. jak mam wam opowiedzieć o tym jak reaguje moje całe ciało, gdy pomyślę o Nim, Jego ustach, dłoniach, które jako jedyne mają prawo dotykać mnie. czy ktoś z was będzie potrafił wytłumaczyć niedowiarkom, że miłość istnieje? zostawmy ich, niech na nas patrzą, niech nas obserwują, aż w końcu sami tego doświadczą. kocham Go i jestem tego pewna bardziej niż tego, że oddycham, a w mojej piersi bije serce, które już dawno oddałam pod opiekę Jemu
|
|
 |
Mam kłódkę na ustach. Nie potrafię jej otworzyć. Nie potrafię wypowiedzieć prostych słów, nie potrafię już otwierać ust. Owszem, czasem znajdują odwagę, może mają dość ciszy, ale to tylko moment, ułamek sekundy, w której wypowiedziane są wesołe słowa, lecz nie szczere, a między nimi kryje się zagadka, oddająca ich prawdziwy sens. Nikt nie umie rozszyfrować kodu, bo każdy słyszy to co chce słyszeć. Mówiąc jestem szczęśliwa, wcale nie znaczy, że właśnie taka jestem. Uśmiecham się, ale to nie znaczy że czuję w sobie radość. Jestem pełna przeciwieństw i zdarza mi się nie rozumieć samej siebie. Jestem pełna emocji, których ludzie nie widzieli. Nie pokazuję łez, smutku, nie mówię do kogoś och, jak mi źle. Ukrywam ból, skrywam go głęboko w sercu i nie dopuszczam, by ktoś zburzył mur za którym uwięzione są prawdziwe.Choć czasem tak bardzo chciałabym, aby ktoś wziął młotek lub cokolwiek i z całą siłą zniszczył mur, pozwalając, żeby cały ten chaos uciekł, a w moim sercu zapanował spokój./ nutlla
|
|
 |
I każdy dzień stał sie wyczekiwaniem na wieczorną rozmowe z Tobą...
|
|
|
|