 |
To prawdziwe życie, a nie koncert życzeń z Polsatu,
To nazywam tym ukrytym w mieście krzykiem, chłopaku
|
|
 |
Świat nie jest okropny, ale jest pełen okropnych ludzi.
|
|
 |
Nie było nam ze sobą dobrze, jakby mógł pan sądzić. Lecz jeszcze gorzej było nam bez siebie. Rozstawaliśmy się, wracaliśmy, znów się rozstawaliśmy, znów wracaliśmy. I za każdym razem przyrzekaliśmy sobie, że już się nie rozstaniemy. Po czym znów to samo. A kiedy znów wracaliśmy, za każdym razem jakbyśmy odnajdywali niczym w tej kawiarni wtedy.
|
|
 |
Oddałabym wspomnienia, najlepsze dni życia, za to żebyś mógł ze mną wiecznie oddychać.
I to bezwarunkowe jest, niepowtarzalne, jedyne czego pragnę.
|
|
 |
Boże jeśli jesteś to chociaż rzuć na nas okiem
może jesteś wrogiem, przestań się bawić naszym losem
proszę, bo z każdym krokiem widzę że to wszystko prysło
może napraw tą zepsutą przez nas ludzi
|
|
 |
Choćby eksplodował wszechświat - zostaniemy w nim - ja i Ty
|
|
 |
Niezmiennie z każdym dniem muszę brnąć wciąż do przodu
|
|
 |
Chcę tylko Ciebie, zwróć na mnie uwagę
Nie znamy się osobiście, ale idziemy razem
|
|
 |
zostań proszę ze mną kiedy spadam
|
|
 |
" niechętnie mówi się o swych brakach, inni to przecież robią za nas.
|
|
 |
Kolejny dzień, gdzie codzienność to udręka
Zagubionym od narodzin ciężko zejść z drogi do piekła
|
|
 |
Dzisiaj na jutro pewnie czekam bez strachu
Wita mnie świt, witam go na luzaku
Radości łzy i smutku pół na pół
Cały czas życiu stawiam czoła bez strachu
|
|
|
|