 |
Paradoks tkwi w tym, że znasz mnie jak nikt, a uwierzyłbyś w najgorszą plotkę na moj temat.
|
|
 |
Jego głos powodował ogromne dreszcze na jej ciele a dotyk sprawiał że odmawiało ono posłuszeństwa. Wzrok przeszywał je na wylot miażdżąc ból który osadzał się na dnie jej serca. Koił wszystkie wcześniej zadane rany. Swoją obecnością leczył tęsknotę.
|
|
 |
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
nie ma kurwa, że boli. dam radę.
|
|
 |
Bóg potknął się i krzyknął " KURWA ! "a słowo ciałem się stało. I tak właśnie powstałaś koleżanko .
|
|
 |
To, że lubię Twój post nie oznacza, że lubię Ciebie.
|
|
 |
"Idź spać bo do szkoły nie wstaniesz!" - Jakby mi na tym kurwa zależało...
|
|
 |
- Chce rycerza na białym koniu .! A Ty ? - Obojętnie, może być nawet dresiarz na szarym ośle, byleby odwzajemnił moją miłość
|
|
 |
Widziałam Go .. - I co ? - Nic.. - Jak nic ?! Nawet ni rozmawialiście ? - Nie.. - Czemu.? - Bo nie potrafiłam patrzeć na Niego i myśleć o tej Jego blondi..
|
|
 |
- Jestem totalną idiotką ! - Skąd wiedziałabyś że skończy się to Happy End'em ? - Poprosiłabym Disney'a o pomoc, on zawsze ma szczęśliwe zakończenia
|
|
 |
Gdy masz problem z podjęciem decyzji po prostu rzuć monetą. To nie działa w sposób, że moneta podejmie za Ciebie decyzję, lecz w tym momencie, gdy moneta jest w powietrzu w tej krótkiej chwili potrafisz uświadomić sobie na co tak naprawdę masz nadzieję. Sprawdź sam/a.
|
|
|
|