 |
ejj . nie chcę już Cię kochać./ mietowyusmiech
|
|
 |
mogę cię nie lubić, mogę cię olewać, mogę cię unikać, mogę, ale nie chcę / przypadkowa
|
|
 |
byli sami w szatni. powiedziała, że Go kocha, że chce żeby zaczęli od nowa. On też chciał. przeszkodzili mu koledzy którzy akurat wchodzili do szatni. żeby się przed nimi popisać, zaczął ją wyzywać. ze łzami w oczach wybiegli z szatni. za chwilę dostała smsa od Niego. napisał , że też ją kocha. odpisała "taką miłość , to ja mam głęboko w dupie. ". / mietowyusmiech
|
|
 |
teraz porozumiewają się tylko poprzez opisy na gadu. taak, bitwa na opisy . / mietowyusmiech
|
|
 |
ciekawe kiedy kretyn zacznie żałować . / mietowyusmiech
|
|
 |
czasem ma ochotę rzucić się na niego przytulic go mocno do siebie i pocałować czasem lubi poczuć smak szczęścia. /ogarnijmnieskarbie
|
|
 |
"Zostańmy przyjaciółmi ". Zapomniał tylko dodać, że takimi którzy nie mówią sobie zwykłego "cześć", wcale ze sobą nie rozmawiają, unikają się na korytarzu, nie patrzą i nie uśmiechają się do siebie, nie piszą ze sobą sms , nie wspierają się wzajemnie. Po prostu takimi, którzy mają na siebie wyjebane./retrospekcyjna
|
|
 |
Robiąc porządki w szafie znalazłam mój zagubiony sweterek. Uradowana podniosłam go ku górze i wtedy poczułam zapach.. Tak Twój zapach, który ukoił wszystkie smutki. / ciamciaramciaa
|
|
 |
złapał Jej podbródek po czym ustabilizował Jej głowę tak by nie miała innego wyboru niż patrzeć prosto w Jego ciemne tęczówki. krzyczał Jej prosto w twarz , że jest pierdoloną egoistyczną suką, a z każdym kolejnym słowem uścisk stawał się mocniejszy. w końcu wyrwała się z Jego władczych rąk, zalewając się łzami. zamachnął się, uderzając prosto w twarz z otwartej ręki. w bezsilności osunęła się na podłogę płacząc jak dzieciak. wyszedł , a Jej serce rozdzierało się na miliardy części - kochała Go .. / veriolla
|
|
 |
poprosił mnie o spotkanie, nie cieszyłam się jak głupia ponieważ spotykaliśmy się codziennie z racji iż jesteśmy przyjaciółmi. kiedy się spotkaliśmy, od razu zauważyłam że nie jest taki jak zwykle, myślałam że to będzie spotkanie całą ekipą, był sam, dziwnie spięty, zdenerwowany. - bo ten.. ty wiesz co ostatnio odwaliliśmy ? - zapytał dziwnie się uśmiechając. - ale chodzi ci o to że się całowaliśmy najebani ? - patrzyłam ciągle na swoje buty. - tak, może dla ciebie to nic nie znaczy, byliśmy pijani, ale wiesz.. ja to wykorzystałem, na trzeźwo nie mam odwagi cię pocałować, alkohol mi w tym pomógł, cieszę się że się tak stało.. kocham cię, nie jak siostrę, nie jak przyjaciółkę, kocham cię i chcę z tobą być, tylko ty znaczysz dla mnie tak cholernie dużo, nie mogę bez ciebie wytrzymać ani dnia, zależy mi na tobie. - powiedział patrząc mi prosto w oczy, nawet nie zdążyłam ogarnąć tego wszystkiego kiedy nasze usta były już ze sobą złączone, topiliśmy się w pocałunku. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
a teraz czasami nawet brakuje mi obsesyjnych myśli o Tobie./retrospekcyjna
|
|
 |
-jo, Ty kurwa masz zaszytą pizdę. - wiesz.. często łatwiej coś rozszyć niż przykleić . ;] / moja dzisiejsza wymiana zdań z pewnym idiotą ;)
|
|
|
|