 |
|
znowu Ci się już błyszczą oczka, jakby runął domek z kart naiwne pytanie czemu znów pijesz sam znałabyś odpowiedz jak posłuchałabyś ciszy raz
|
|
 |
|
kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
 |
|
ŻYCIE DZIWKA MIAŁEŚ WALIĆ JE I CO? PEWNIE WALI CIĘ? HE
|
|
 |
|
będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie,
to jest mi nie potrzebne, skończę sam będzie pięknie
|
|
 |
|
nie wiem gdzie zmierza ten świat, ale chyba to już nie mój kierunek
|
|
 |
|
"Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie."
|
|
 |
|
z oczu lecą łzy, różnie bywa, karma wraca, u mnie była
|
|
 |
|
często zapominam co daje radość życia
|
|
 |
|
wybacz mi, że nie ma we mnie nic prócz pustki
|
|
 |
|
życzę Ci tego co najlepsze i tym co najlepsze jestem ja
|
|
 |
|
Znasz to uczucie, gdy idziesz ulicą i masz nadzieję, że go gdzieś spotkasz? Gdy stoisz w kolejce w supermarkecie i mężczyzna za tobą pachnie właśnie tak, jak ON, ale odwracasz się i czujesz, że coś wewnątrz ciebie właśnie się łamie? Może to właśnie serce? Gdy telefon wibruje, a ty biegniesz przewracając wszystko dookoła, chcąc zobaczyć na wyświetlaczu jego imię? Gdy piosenka w radiu niszczy cię od środka, bo kiedyś właśnie przy niej powiedział ci, że masz piękne oczy? Gdy każdy dzwonek do drzwi przyprawia cię o zawał? Gdy nadzieja zadomowiła się w tobie na dobre? Powiedz mi, czy znasz to uczucie, kiedy kochasz tak bardzo, że aż boli? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Jasne, że go kocham. Jak mogłabym przestać? Jasne, że go kocham, ale to niczego nie zmienia. Już dawno upadliśmy od siebie za daleko i ilekroć chcielibyśmy się odnaleźć, ranimy się nawzajem. To nie wyjdzie, po prostu. W pewnym momencie staliśmy się magnesami zwróconymi do siebie tymi samymi biegunami. Wystarczyłoby aby jedno się odwróciło, a my? My już nie mamy siły walczyć, więc poddajemy się sile odpychania. /esperer
|
|
|
|