głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czerwoneszpilki

Kocham was moje zjebki.   333

pierdolsierumcajsie dodano: 7 luty 2012

Kocham was moje zjebki. < 333

Walentynki.. w tym roku spędzę sama. NIENAWIDZĘ KURWA . !

pierdolsierumcajsie dodano: 7 luty 2012

Walentynki.. w tym roku spędzę sama. NIENAWIDZĘ KURWA . !

KURWA xd 2.5 km w 20 min

pierdolsierumcajsie dodano: 7 luty 2012

KURWA xd 2.5 km w 20 min

Nienawidzę tego pojebanego stanu kiedy nie jestem w stanie niczego zrobić ze swoim życiem

dominik150 dodano: 6 luty 2012

Nienawidzę tego pojebanego stanu kiedy nie jestem w stanie niczego zrobić ze swoim życiem

Czas.... On wcale nie leczy ran   On tylko przyzwyczaja do bólu...

dominik150 dodano: 6 luty 2012

Czas.... On wcale nie leczy ran , On tylko przyzwyczaja do bólu...

Ciągle pije  pale  jaram  wciągam i niszczę siebie   a to kochanie tylko przez Ciebie bo zostawiłaś mnie samego w tym momencie kiedy najbardziej Ciebie potrzebowałem. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 6 luty 2012

Ciągle pije, pale, jaram, wciągam i niszczę siebie , a to kochanie tylko przez Ciebie bo zostawiłaś mnie samego w tym momencie kiedy najbardziej Ciebie potrzebowałem./jnds

Chujowe uczucie wstając rano z myślą że on jest teraz twoim oczkiem w głowie a ja zwykłym jebanym chujem. jnds

ja_nie_dupek_suko dodano: 6 luty 2012

Chujowe uczucie wstając rano z myślą że on jest teraz twoim oczkiem w głowie a ja zwykłym jebanym chujem./jnds

Czas się ogarnąć i zacząć wszystko od nowa...

migawka92 dodano: 6 luty 2012

Czas się ogarnąć i zacząć wszystko od nowa...

Są takie dni  gdy potrafię zjeść pięć paczek Śmiejżelków i trzy tabliczki czekolady Alpen Gold  a i tak się nie uśmiechnę.  bloodmerry

migawka92 dodano: 6 luty 2012

Są takie dni, gdy potrafię zjeść pięć paczek Śmiejżelków i trzy tabliczki czekolady Alpen Gold, a i tak się nie uśmiechnę. /bloodmerry

nie wiem.   moje ulubione zdanie ostatniego czasu.

migawka92 dodano: 6 luty 2012

nie wiem. - moje ulubione zdanie ostatniego czasu.
Autor cytatu: stryczu

i obrzydził mi świat  ten w wersji bez niego. ten bez dwóch kubków kawy  zamiast jednego  ten bez pocałunków w gorącej parze nad nimi. świat  pozbawiony kolorów słońca  które obiecywało nowy  pełen możliwości dzień. bez gwiazd  które niegdyś nazwane naszymi imionami   teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. zabrał ze sobą cały sens  jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę  wyszedł. i jego perfumy  które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki  zniknęły. szafa opustoszała  zabrakło w niej jego koszul. w końcu  pozbawił mnie nawet wspomnień. wpakował je do walizki  wraz z tym swoim ulubionym kubkiem  wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej  wraz z sensem  ubraniami i tymi drogimi perfumami. zabrał wszystko. nawet zdjęcia. i serca też  nie oszczędził.  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 6 luty 2012

i obrzydził mi świat, ten w wersji bez niego. ten bez dwóch kubków kawy, zamiast jednego, ten bez pocałunków w gorącej parze nad nimi. świat, pozbawiony kolorów słońca, które obiecywało nowy, pełen możliwości dzień. bez gwiazd, które niegdyś nazwane naszymi imionami - teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. zabrał ze sobą cały sens, jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę, wyszedł. i jego perfumy, które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki, zniknęły. szafa opustoszała, zabrakło w niej jego koszul. w końcu, pozbawił mnie nawet wspomnień. wpakował je do walizki, wraz z tym swoim ulubionym kubkiem, wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej, wraz z sensem, ubraniami i tymi drogimi perfumami. zabrał wszystko. nawet zdjęcia. i serca też, nie oszczędził. /nieswiadomosc

gdzieś  którejś z bezsennych nocy. między drugą trzydzieści trzy  a trzydzieści cztery. dopadła mnie silniej  niż mogłabym to wytrzymać. a jednak  naparła z każdej strony  z zewnątrz  od wewnątrz. przez okno. niepojęta sercem samotność  nieuchwytna  na pozór. złapała mnie mocno i choć uderzałam rękoma  młócąc powietrze  kotłowałam pościel  nie odchodziła. palce  zimniejsze niż lód  oplatała wokół mojej szyi. jakąś częścią siebie  tą zrównoważoną  chciałam się jej pozbyć  jednak tak dobrze było mi ze świadomością  że właśnie ona  może sprowadzić ubłagany koniec. pozbawiona uczuć  zapomniałabym o nim. zapomniałabym o miłości  którą mnie poczęstował a potem wyrwał z gardła  wraz z sercem. to on zaprosił ją do mojego pokoju. samotność. to on dał jej adres i klucz. zabił mnie  przez pośrednika. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 luty 2012

gdzieś, którejś z bezsennych nocy. między drugą trzydzieści trzy, a trzydzieści cztery. dopadła mnie silniej, niż mogłabym to wytrzymać. a jednak, naparła z każdej strony, z zewnątrz, od wewnątrz. przez okno. niepojęta sercem samotność, nieuchwytna, na pozór. złapała mnie mocno i choć uderzałam rękoma, młócąc powietrze, kotłowałam pościel, nie odchodziła. palce, zimniejsze niż lód, oplatała wokół mojej szyi. jakąś częścią siebie, tą zrównoważoną, chciałam się jej pozbyć, jednak tak dobrze było mi ze świadomością, że właśnie ona, może sprowadzić ubłagany koniec. pozbawiona uczuć, zapomniałabym o nim. zapomniałabym o miłości, którą mnie poczęstował a potem wyrwał z gardła, wraz z sercem. to on zaprosił ją do mojego pokoju. samotność. to on dał jej adres i klucz. zabił mnie, przez pośrednika./nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć