 |
zwyczajnie, kiedy trzyma dłonie na moich ramionach i całuje kolejno moje usta, nos, policzek, szyję, gdy przenosi ręce na moją szyję i plącze palce między moimi włosami, powtarzając jak tęsknił przez ostatnie dni, wiem, że czasem warto trochę poczekać.
|
|
 |
' zachowaj w pamięci cudowne chwile, ale nie bój się nowych. '
|
|
 |
' pożycz mi kilka momentów. '
|
|
 |
' przyjaciele? dzisiaj traktują Cię jak szmatę. jak coś, co nigdy nie było nic warte. przechodzą obok Ciebie obojętnie. bez pomocy, bez wsparcia. chcą od Ciebie wszystkiego, nie dając od siebie nic. marudzą,że im źle, czekają na twoją pomoc, nie zapytają nawet co u Ciebie. i nagle z każdym dniem oddalacie się od siebie coraz bardziej. przyjaźń ? przecież prawdziwa nigdy nie umiera, o prawdziwą walczyć nie trzeba. '
|
|
 |
mam nadzieję, że każdej nocy zasypiasz z myślą, że spierdoliłeś sprawę. / rastabeejbe
|
|
 |
' zapomnij, że mówiłam jak mi zależy. już mi przeszło. '
|
|
 |
' najpierw poznaj mnie od najgorszej strony, dowiedz się o każdym z moich grzechów, popatrz ilu ludzi skrzywdziłam, a dopiero potem jeśli nadal będziesz miał odwagę, powiedz, że i tak mnie kochasz. '
|
|
 |
' niektórych rzeczy nie da się ogarnąć rozumem, więc trzeba mieć je w dupie. '
|
|
 |
rozpłakałam się, jak małe dziecko. tak po prostu, z bezsilności.
|
|
 |
głowa na poduszce i usilne utrzymywanie się na powierzchni tego świata. nieobecny wzrok i próby złożenia składnego zdania na zadawane mi pytania. z nim nie było lepiej; desperackie wygrzebywanie wszelkich oszczędności, by wyjść i zachlać się, choć przez jedną noc nie pamiętać. uczucie wciąż było namacalne. stykające się opuszki palców...
|
|
 |
lubię ten subtelny dotyk, oczywiście, że lubię - jak każdy inny w jego wykonaniu. ale nie on oddziałuje na mnie najbardziej. kocham, gdy mocno zaciska swoje palce na moich - jakby ze świadectwem tego, że jeszcze dużo dotyku zostało, jest i będzie, choć z czasem stopniowo zacznie się wyczerpywać, aż w końcu ustanie przy ostatnim pożegnaniu.
|
|
 |
nie trzyma mnie tu zemsta czy pozytywne relacje. ciekawość - nęka mnie to cholerne zastanowienie, co jeszcze idiotycznego życie obmyśla, by bolało mocniej.
|
|
|
|