 |
życzę Wam, byście zawsze mieli komu mówić dobranoc.
|
|
 |
"kurwa tęsknie za czymś, czy za kimś, no jakoś tak.."
|
|
 |
chciałabym kiedyś, za kilkadziesiąt lat usiąść przy kominku jako starsza już kobieta, otworzyć album ze zdjęciami i popijając wino oglądać fotografie, na których jako młoda para obściskujemy się i mamy te iskierki w oczach. chciałabym żeby z tych wszystkich momentów, wspólnych chwil powstały zdjęcia. a wiesz co chciałabym z tego wszystkiego najbardziej? żebyś Ty siedział obok i razem ze mną popijając wino je oglądał.
|
|
 |
może nie byłeś ideałem, nie byłeś brunetem z brązowymi oczami, często wpieprzałeś się w kłopoty, nie potrafiłeś nigdy niczego docenić, ale pokochałam Cię z każdą Twoją wadą, pokochałam zupełne przeciwieństwo mojego wymarzonego cudu.
|
|
 |
Witaj w XXI wieku, gdzie na zawsze trwa od kilku dni do kilku tygodni, gdzie kocham stało się zwykłym słowem rzucanym na wiatr, a miłość to pisanie na gg i zmienienie statusu związku na facebooku. Gdzie skąpo ubrane nastolatki puszczają się na lewo i prawo myśląc, że są dorosłe, gdzie młodzież nie wyobraża sobie imprezy bez alkoholu.
|
|
 |
Niektórzy wypluwają emocje na bitach, inni zatrzymują je gdzieś głęboko w sobie, a ja jestem z tych, którzy kształtują je między słowami zapisanymi nieraz nawet na dłoniach. / Endoftime, blog.
|
|
 |
słońce ty moje, gwiazdko z nieba, gargamelku, smerfie kochany, mój artysto, raperze, najlepszy kochanku, głuptasku, słodziaku, wariacie tak bardzo mi zależy na tobie.
|
|
 |
mam gdzieś co u ciebie słychać, nie obchodzisz mnie, nigdy nie byliśmy razem, więc nie mamy żadnych praw do siebie, a jakakolwiek tęsknota jest nie na miejscu. przepraszam, ale kim ty tak w ogóle jesteś? my się nawet dobrze nie znamy
|
|
 |
Bywa, że kuje Cię coś w serce przez parę minut, a później jest już normalnie. Bywa, że bolą Cię kolejne ruchy i w pewnym momencie coś nie pozwala Ci postawić kroku w przód. Bywa, że tęsknisz tak jak ja, wiedząc doskonale, że to i tak bez sensu. Bywa, że coś zaczyna nas łączyć. To ból, tęsknota. To nasze uczucia. / Endoftime.
|
|
 |
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
 |
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
 |
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
|
|