 |
Jeszcze bedzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie.
|
|
 |
Nie dbasz, tracisz, nie odzyskasz nigdy.
|
|
 |
zmieniło się moje podejście, ale nie uczucia.
|
|
 |
Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę.
|
|
 |
Coraz trudniej wyczuć kłamstwa mieszające się w codzienności.
|
|
 |
lubię Cię za przeszłość, za przyszłość i za to, co nie wyszło
|
|
 |
JESTEM WYPALONY JAK TE KIEPY W POPIELNICZCE, KTÓRE WCZEŚNIEJ SPALIŁEM PO TO, ŻEBY PRZESTAĆ MYŚLEĆ
|
|
 |
Moja paczka liczy 20 przyjaciół każdy z nich ma na imię Marlboro.
|
|
 |
mam dość twoich codziennych kłamstw. mam dość ciebie w moim życiu.
|
|
 |
nie jestem wszyscy i nie mam na imię każdy.
|
|
 |
-chciałbym Cię mieć już na zawsze... -to w czym tkwi problem? -w Tobie.. -we mnie? dlaczego tak mówisz? -bo dobrze wiesz, że w tym na zawsze jest milion kłótni, miliardy wylanych łez, krzyku, nie chcę Cię ranić. -ale dobrze wiesz, że słowa nie chcę Cię ranić ranią najbardziej. -widzisz, już na starcie Cie ranie.
|
|
 |
nic nie wiesz o prawdziwej stracie, bo to się zdarza tylko, jeśli kochasz kogoś bardziej niż samego siebie, wątpię, że pozwoliłeś sobie kogoś tak kochać
|
|
|
|