|
Jestem chociaż czasem w Twoich myślach?
|
|
|
Zawsze powtarzałeś, że mamy całe życie przed sobą. Miałeś racje, mamy. Szkoda tylko, że kurwa osobno.
|
|
|
|
Zawsze myślałam, że cierpienie po utracie ukochanej osoby nigdy nie będzie mnie dotyczyć. Dojrzewałam w dziwnym przekonaniu, że gdy poznam kogoś takiego jak Ty i pokocham go całym sercem oraz będę utwierdzona, że to tej osobie chce ofiarować siebie i swoją przyszłość to już nikt i nic nie będzie w stanie nas rozdzielić. Byłam pewna, że będziemy już na zawsze i tylko tego pragnęłam nie myśląc, co mogłoby się stać gdyby ukochanego zabrakło. Jednak nadszedł dzień, który szybko zmienił moje naiwne przeświadczenie zabierając mi Ciebie. Poczułam, że miłość to tak naprawdę jest za mało, byśmy mogli trwać w nieskończoność. I teraz już wiem, to wszystko było takie naiwne i przyczyniło się do tego, że ból spotęgował się kilkakrotnie, ale chyba chciałam wierzyć, że na świecie istnieje miłość jak z bajki, której nic nie zniszczy. Chyba nawet nie muszę Ci mówić jak bardzo się rozczarowałam życiem. / napisana
|
|
|
Nie walcz o mnie, walcz o swoją przyszłość.
|
|
|
"Nie potrzebuję dużo, odrobinę szczęścia daj mi."
|
|
|
"Świat jest tak sprawiedliwy, że dostaniesz w plecy kulkę."
|
|
|
Dławię się wspomnieniami.
|
|
|
Tak wiele bym dała żeby poczuć jeszcze raz te "motylki" w brzuchu kiedy mówiłeś mi, że jestem najważniejsza, że zawsze będę, mimo wszystko. Teraz ociekasz obojętnością, nie obchodzą Cię moje uczucia, ani nic co jest związane z moją osobą. Jestem, bo jestem. Może kiedyś wyglądało to inaczej, ale wraz z wiekiem udowodniłam sobie, że to z Tobą chce spędzić te najpiękniejsze chwile. Wspominając dobre czasy z Tobą stają mi łzy w oczach, a dobrze wiesz, że trudno jest we mnie wywołać wzruszenie. Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. Życie jeszcze nie raz mnie zaskoczy. Siema.
|
|
|
Sam wybrałeś taką drogę życia, to dlaczego cierpisz?
|
|
|
|