 |
Wierzyłam w przeznaczenie, zrządzenie losu, szczęście, miłość, Boga, nawet w ludzi. Teraz to zastanawiam się, gdzie to podejście do życia i ten czas, w którym wiara była najważniejsza.
|
|
 |
Obiecałam, że tego dnia wstanę prawą nogą, uśmiechnę się do samej siebie i dam radę przetrwać ten dzień. Przepraszam, że dziś nie udało mi się, ale jeszcze nie jestem gotowa na zmiany.
|
|
 |
Nie obchodzi mnie to, co myślą sobie na mój temat jego kumple, tylko rozczarowałam się tym, że złamał obietnicę i nic z tym nie zrobił.
|
|
 |
Zrobię to, co on już dawno zrobił, poznając moją osobę. NIC.
|
|
 |
Już teraz wiem, że mnie nie da się kochać. Jestem taką osobą, która prędzej czy później odpycha wszystkich od siebie, chociaż nie wiem nawet co źle robię, że właśnie tak się dzieje. Chyba po prostu za bardzo mi zależy, chyba za bardzo chcę, więc los mści się na mnie i zabiera mi tych, których kocham. To niewiarygodne, ale kiedy zaczyna mi coraz bardziej na czymś zależeć tym szybciej to tracę. Chciałabym więc być bardziej obojętna, ale nie potrafię, bo jak tu być obojętnym, kiedy się kocha? Jak nie martwić się, nie przejmować, no jak? To właśnie miłość powoduje, że moje myśli skupiają się tylko wokół tego, że z każdym dniem zależy mi coraz bardziej. Och, chyba nie nadaję się do miłości, no nie nadaję się. Jestem zbyt marna, zbyt beznadziejna. / napisana
|
|
 |
Nie martw się , nic straconego - jesteśmy sobie przeznaczeni , kiedyś się spotkamy.
|
|
 |
Teraz dostrzegam te wszystkie złe wybory i błędy, ale nie jestem w stanie ich naprawić, a co dopiero cofnąć.
|
|
 |
Dobrze Ci samej, ale to nie jest uczucie, które Cię satysfakcjonuje? Pomogłabym Ci, ale sama nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
|
|
 |
Szanuj przyjaciół, kochaj swoją mamę, nie wybaczaj niewierności, uderzaj mocno, całuj namiętnie, ufaj tylko sobie, bo koniec końców nikt inny Ci nie pomoże.
|
|
 |
Dość długo tworzyłam tą powłokę, przez którą potrafią przejść do samego serca tylko najlepsi.
|
|
 |
Codziennie o tej samej porze staram się nie rozklejać i nie zmarnować kolejnego dnia na wspomnienia.
|
|
 |
Po raz kolejny mam do czynienia z tą samą porą roku i drogą do domu, a także ze łzami spływającymi po policzkach.
|
|
|
|