|
kobiety lubią żyć nadzieją i z dnia na dzień pozwalają się jej wykańczać chociaż to nie ma najmniejszego sensu. są cholernymi masochistkami, które wolą cierpieć niż przyznać przed samą sobą że będzie ktoś inny.
|
|
|
Kolorowe bańki, dni pełne spacerów, czekolada, zielona herbata i jej prywatny aparat - tylko to sprawiało jej radość, dzięki temu mogła fruwać. Oczywiście spełnione musiały być jeszcze dwa warunki - wolne co najmniej dwa tygodnie i zamknięty folder ze wspomnieniami podpisany '' najlepsze dni mojego życia '', a w nim setki zdjęć i muzyka.
|
|
|
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia.
|
|
|
jedno określenie zawarte w porannym sms'ie a sprawiło, że czuję się lepiej. zapach kawy znów pobudza, a pierwszy dym cieszy. zachwianie równowagi powoli wraca do normy. czy wciąż tęsknię? to chyba pytanie retoryczne.
|
|
|
w świecie gdzie człowiek jest dla człowieka wrogiem, trudno być sobą.a przecież wystarczy przynajmniej rozmowa, by nasz życie wyglądało inaczej.
|
|
|
to, że będziemy razem, jest równie nieprawdopodobne jak trzaśnięcie obrotowymi drzwiami. przykro mi kochanie.
|
|
|
widuje Cię raz na jakiś czas. jednak za każdym razem gdy już cię zobaczy, burzysz całą jej strefę emocjonalną.
|
|
|
chciałabym, żeby czekolada nie tuczyła, kawa nie była gorzka, papierosy nie uzależniały, a miłość istniała .
|
|
|
przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i powiedzieć: jestem w więzieniu w Meksyku. a on odpowiada: nie przejmuj się, zaraz tam będę.
|
|
|
w życiu są momenty, w których wydaje nam się, że nic już nie ma sensu, że najlepiej jest położyć się i zaszyć pod kołdrą. i właśnie wtedy z pomocą przychodzą przyjaciele. przynoszą do łóżka herbatę i czekoladę. gadają i gadają i rozbawiają. później odkrywają kołdrę, ścielą łóżko i zabierają nas na zakupy. takie nasze pomocne dłonie, bez których przestawalibyśmy istnieć.
|
|
|
Ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku.
|
|
|
jesteś moim numerem 1 - na liście najbardziej zakłamanych, dwulicowych i podłych ludzi, jakich kiedykolwiek znałam.
|
|
|
|