głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czekoladowy.telegram

'a ja po prostu wiem  że tak zwany dobry adres to człowiek  nie ulica.'

luckycharm dodano: 13 marca 2013

'a ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres to człowiek, nie ulica.'

“sądzę  że nie zdajesz sobie sprawy z tego kim tak naprawdę jesteś  dopóki tego nie stracisz.”

luckycharm dodano: 13 marca 2013

“sądzę, że nie zdajesz sobie sprawy z tego kim tak naprawdę jesteś, dopóki tego nie stracisz.”

: “życie w magicznym kokonie sprawia  że czuję się bezpiecznie. najgorzej jednak  kiedy zaczynają przytłaczać mnie własne skrzydła...”

luckycharm dodano: 13 marca 2013

: “życie w magicznym kokonie sprawia, że czuję się bezpiecznie. najgorzej jednak, kiedy zaczynają przytłaczać mnie własne skrzydła...”

ból jest silniejszy  silniejszy niż wszystko.

gazeuls dodano: 13 marca 2013

ból jest silniejszy, silniejszy niż wszystko.

dzisiaj mnie kochasz  jutro nienawidzisz. dzisiaj mnie pragniesz  jutro się wstydzisz.   sweet noise

gazeuls dodano: 13 marca 2013

dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz. dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz. / sweet noise

dziękuję :  teksty gazeuls dodał komentarz: dziękuję :) do wpisu 12 marca 2013
tylko razem potrafiliśmy latać.

gazeuls dodano: 12 marca 2013

tylko razem potrafiliśmy latać.

teraz już wiem  dlaczego nam nie wyszło. byłeś całkiem inny  niż ja. nie pasowałeś wcale do mojej układanki. nie byłeś elementem  którego szukałam. a mimo to  chciałam cię na siłę dopasować.

gazeuls dodano: 12 marca 2013

teraz już wiem, dlaczego nam nie wyszło. byłeś całkiem inny, niż ja. nie pasowałeś wcale do mojej układanki. nie byłeś elementem, którego szukałam. a mimo to, chciałam cię na siłę dopasować.

czasami najlepszym wyjściem jest wyjście za drzwi.

gazeuls dodano: 12 marca 2013

czasami najlepszym wyjściem jest wyjście za drzwi.

szukam normalności a nie doskonałości.

gazeuls dodano: 12 marca 2013

szukam normalności a nie doskonałości.

szczęśliwym jest się wtedy  gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego  że nie możesz się doczekać kolejnego poranka.

gazeuls dodano: 12 marca 2013

szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka.

trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. – leć kochanie  bo ci ucieknie! – poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. – szybko  jeszcze jeden. – dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust– leć wariatko.– śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:  jacy zakochani.– kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał:– co  ukochany nie chciał puścić?– nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił– wysiadaj na najbliższym przystanki głupku  mam twoją kurtkę– słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem:– zawsze chciałam tak do ciebie biec  ale żeby się całować  a nie wziąć kurtkę– powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta– milcz głupku  całuj.

gazeuls dodano: 12 marca 2013

trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. – leć kochanie, bo ci ucieknie! – poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. – szybko, jeszcze jeden. – dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust– leć wariatko.– śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani.– kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał:– co, ukochany nie chciał puścić?– nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił– wysiadaj na najbliższym przystanki głupku, mam twoją kurtkę– słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem:– zawsze chciałam tak do ciebie biec- ale żeby się całować, a nie wziąć kurtkę– powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta– milcz głupku, całuj.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć