 |
Rób tak dalej, komentuj moje małe cycki, dużą dupę i krzywy ryj. Jeśli Ci to pomaga zapomnieć, że jestem lepsza od Ciebie to dlaczego nie?
|
|
 |
Znowu chciał mi zafundować ten sam koszmar. Znowu prawie uwierzyłam. Znowu kurwa czuję się beznadziejnie.
|
|
 |
- Hej kochanie, dziś jestem wolny, zacznijmy wszystko od nowa. - No hej, dziś Cię mam w dupie, spierdalaj.
|
|
 |
byc Julią z Werony./retrospekcyjna
|
|
 |
Zawsze wracałam, po każdej wielkiej czy małej miłostce byłeś punktem wyjścia, więc proszę Cię! Nie mów, że nie jestem wierna, bo zawsze byłeś numerem jeden.
|
|
 |
Zmienię wszystko! Nie będę opryskliwa, impulsywna i ironiczna. Stanę się z powrotem tą kochającą, oddaną i wrażliwą dziewczyną. Zapomnę wszystkie niewyjaśnione sytuacje, wybaczę błędy, które wciąż na mnie oddziałują, przyznam się do błędów i przestanę obwiniać innych, tylko proszę... Obiecaj, że nigdy mi go nie odbierzesz.
|
|
 |
"Większość singli jest nieosiągalna, ponieważ kochają kogoś z kim nie mogą być." / Wiedza bezużyteczna
|
|
 |
|
Cześć Wam! Chciałabym zachęcić tych moblowiczów, których w grupie Moblo jeszcze nie ma, do dołączenia się do Nas. Potrzebujemy koniecznie ludzi chętnych nie tylko do poznania się z innymi, ale również tych, którzy mają fajny pomysł na poprawę relacji właśnie z użytkownikami stąd. W tej grupie nie rozmawiamy tylko i wyłącznie o tym portalu, ale również rozpatrujemy inne kwestie, wyrażając przy tym własne poglądy, co jest naprawdę fajne. https://www.facebook.com/groups/moblo/?fref=ts Oto link do naszej grupy, wystarczy wysłać prośbę o dodanie i poczekać na akceptację :) Zapraszam, chodź do nas :)
|
|
 |
moja seksualna fantazja na ten weekend: wyspać się we wszystkich pozycjach.
|
|
 |
zostawił mnie w momencie, w którym najbardziej Go potrzebowałam.
|
|
 |
Czasami naprawdę wolałabym nie wiedzieć pewnych rzeczy.
|
|
 |
Spędziłam w szkole cztery godziny krócej niż zwykle. W ciągu tego czasu wszystko wywróciło się do góry nogami. Przysłuchując się rozmowom koleżanek "jeszcze tylko tydzień i spokojnie będą razem" wskazując na nią i niego. Zaniemówiłam, uśmiech zniknął momentalnie i omal nie złamałam nogi, idąc na lekcje. Cały czas analizowałam, co ze mną nie tak? Dlaczego zawsze mnie to spotyka? Dlaczego mam tak pierdolonego pecha? Chciałam prostu uciec z tego budynku jak najdalej. Droga do domu dłużyła się pierwszy raz odkąd pamiętam. Liczyłam kroki i odliczałam sekundy do swoich drzwi wejściowych. Błagałam, żeby nikogo nie było. Ledwo, co otworzyłam drzwi, już skakał na mnie pies. Rzuciłam plecakiem do swojego pokoju i oparłam się o ścianę, zsuwając się coraz niżej i coraz głośniej płacząc. Nie chcę Cię zapomnieć, ja chcę wciąż Ciebie pamiętać, a nawet być obok Ciebie.
|
|
|
|