|
Wiosna daje swe znaki w moim mieście. Wszystko dookoła kwitnie, ludzie odżyli po zimowym mrozie, tylko ja mam wrażenie, że jestem wyjątkiem. Zamiast depresyjnej jesieni, przeżywam depresyjną wiosnę. Męczy mnie moje otoczenie jak nigdy. Nie mam ochoty wyjść, wiecznie mi zimno i czuję, jak cały ból spływa ze mnie powoli. Nie mogę spać, a gdy już śpię to krótko, maksymalnie 5 godzin. Nie wiedziałam, że tak mnie to zaboli, że nie będę potrafiła z nikim zamienić parę słów, a w mojej głowie pojawia się tylko jedna myśl "jak ja kurwa ich nienawidzę."
|
|
|
Obudziłam się rano z tym samym uczuciem, gdy kładłam się spać, z pieprzonym żalem.
|
|
|
Nigdy nie spodziewałabym się, że mnie kiedykolwiek taka sytuacja będzie dotyczyła. Wciąż się zastanawiam, czy zdrada ukochanego możeby być gorsza od zdrady przyjaciela, albo też połączenie dwóch opcji na raz. Oni zawinili, a zrobili ze mnie najgorszą osobę na tej kuli ziemskiej. Tak ciężko się kurwa przyznać do błędu? Tak ciężko powiedzieć, że coś nie ma sensu? Zatem...dlaczego tyle cyrków wokół mojej osoby? Czas tak przyspieszył, że nie zauważyłam końca czegoś, co stało się na samym końcu dla mnie ważne. Czuję się, jak pięć bądź sześć lat wstecz. Nawina, zagubiona, gimnazjalistka. Przez to wszystko znowu zaczynam nienawidzieć ludzi, nie mam ochoty wstać z łóżka i żyć, jak wcześniej.
|
|
|
Nie można zakochać się w osobie, której w ogóle nie znasz, ale.. Można zakochać się w osobie, której w ogóle nie znasz, kreaując ją na ideał. Nawet to mija, gdy rzeczywistość przygniata Cię tak mocno. Zdajesz sobie sprawę, jak bardzo jesteś samotna, że tworzysz swój świat, którego nigdy nie będzie.
|
|
|
Usatysfakcjonuje mnie tylko jedna sytuacja, gdy zostajesz sam. Bez pomysłu na siebie i swoje życie, bez sensu życia, bez honoru, bez przyjaciół, bez niej. Żebyś przez parę miesięcy nie mógł się odnaleźć w swoim dotychczasowym życiu. Wtedy odpuszczę, wybaczę i zapomnę na zawsze. Nasze porachunki się wyrównają i wreszcie zrozumiesz, jak skrzywdziłeś i zniszczyłeś moje życie na dobre paręnaście miesięcy.
|
|
|
Odpuść, samo się ułoży, uwierz!
|
|
|
Brakowało mi strasznie swojego głośnego śmiechu i takich dni, jak dziś. I mogłoby być tak częściej, przynajmniej wiedziałabym, że to pieprzone życie ma jeszcze sens.
|
|
|
Wiesz, przez kogo taka jestem? Przez niego. Nie obchodzą mnie uczucia innych, nie staram się, najważniejsza jestem JA. Nie chcę przeżyć tego, co zafundował mi on przez poprzednie miesiące. Boję się nowego związku, zaangażowania, nowej historii. Jedno słowo nie zniszczy tylko relacji, ale mnie również.
|
|
|
Ktoś mnie kocha, ale to nie Ty. Przez Ciebie kolejna osoba mnie znienawidzi.
|
|
|
Odszedłeś - dobrze, już to zaakceptowałam. Wróć tylko ten jeden raz, zniszcz to uczucie, które rujnuje mi życie i możesz wtedy zniknąć na zawsze. Obiecuję, że nawet Cię nie zatrzymam, nie uronię ani jednej łzy, tylko zrób to, o co Cię proszę.
|
|
|
"Kocham go. Cały czas go kochałam, próbowałam sobie wmówić, że to tylko sentyment, nic nieznaczące uczucie. Nieprawda. To bardzo znaczące uczucie, które wraca do nas każdego dnia, przy każdej piosence, w drodze do szkoły, samotnym spacerze. Tego uczucia nigdy się nie pozbędę, zawsze będzie gdzieś na dnie serca, a ja zawsze będe po to wracać." / Niewypowiedziane słowa bolą najbardziej, fb.
|
|
|
Jedno czerwcowe popołudnie zmieniło ostatnie półtora roku mojego życia. Jak to możliwe, że jedna osoba przewróciła cały mój świat do góry nogami? Dodała trochę barw, przywróciła mój prawdziwy uśmiech i zabrała ogromny ciężar, który towarzyszył przez tyle miesięcy. Bałam się jakiekolwiek słowa wypowiedzieć, by nie zburzyć tego stanu. Wtedy byłam naprawdę szczęśliwa, bo praktycznie miałam wszystko, czego pragnęłam - sens życia. Komuś bardzo to się nie spodobało i postanowił mi to odebrać. Na początku myślałam, że to kiepski żart i wierzyłam, że samo się ułoży. Tak, ułożyło się, ale nie mi. Nie zdawałam sobie sprawy, jak parę chwil szczęścia może być bolesne i na dodatek męczące. Nic tak mnie nie zniszczyło, jak to uczucie. Pierdolona znieczulica, brak chęci do czegokolwiek i totalna obojętność związana ze swoją przyszłością. Morał tego pięknej historii? Nie zakochuj się.
|
|
|
|