 |
|
Nasza przeszłość to coś czego nie możemy zmienić. decyzje, słowa, czyny, uczucia. To co zrobiliśmy już na zawsze będzie się ciągnąc za nami. Jest przywiązane do nas i nikt nie może tego wymazać.
|
|
 |
|
Nadchodzi taki moment, kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
|
wracała ze spotkania z kumplem. słuchała muzyki. w słuchawkach akurat leciała Jego ulubiona nuta 'nie jesteś sama', jej oczy były zaszklone z przy niej, a na ulicy pojawił się samochód z Jego rejestracją. podniosła głowę wyżej, a w aucie siedział On. serce zaczęło być jej jak pojebane, a On do niej zaczął machać z uśmiechem na ustach. poczuła jak jej bardzo Jego brakuje. każda noc wspólnie spędzona przemknęła jej przed oczami. boli to cholernie boli. // n_e
|
|
 |
|
podczas rozmowy telefonicznej spytała go wprost 'czy Ty mnie kurwa czasem nie śledzisz?' w odpowiedzi usłyszała 'młoda, Ciebie nigdy nie będę śledził, nasze miasto do wielkich nie należy i przypadkiem się na Ciebie napotykam.' - chwilę pomyślała, że to cholernie dziwne, że kilka razy w ciągu dnia On koło niej przejeżdża. // n_e
|
|
 |
|
było tuż po pierwszej w nocy. wracała sama z imprezy. napisała do Niego esa. 'możemy pogadać?' w efekcie końcowym dostała esa zwrotnego z treścią 'spierdalaj z mojego życia!'. z lekka była w szoku, że On jej coś takiego napisał. pisali później z sobą dalej. po czym ona padła na łóżku ze zmęczenia z łzami w oczach. przespała kilka godzin. później tuż po trzynastej na wyświetlaczu zobaczyła Jego zdjęcie i ulubiony dzwonek. odebrała po czym płacząc rozmawiała z Nim. On musiał jej wyjaśnić wszystko, przeprosił za chamski tekst z esa, obiecał, że ona da sobie w życiu radę bez Niego - choć nie wie tego jak jej cholernie Go brakuje. // n_e
|
|
 |
|
Istnieją na świecie takie osoby, dla których warto było poświęcić więcej.
|
|
 |
|
Spodobał mi się ten Twój kawałek świata. Tak po prostu.
|
|
 |
|
` Te czasy dawno minęły, ja je jeszcze chce czuć. To czasy, gdy wszyscy mówili na mnie Leszek nie Hucz. Te czasy to był początek, ja zbijam im piątkę. Te czasy to cudowne lata 90'. ` / Huczuhucz.
|
|
 |
|
czasem potrzeba takiego weekendu, który oderwie nas od rzeczywistości. kiedy jest się w tylu miejscach, że nawet nie pamięta gdzie się było, z kim się piło. i tylko do domu wracasz z pustym portfelem i z bólem głowy.
|
|
 |
|
za mało jest w nas odwagi, by żyć dla kogoś choć raz.
|
|
|
|