'Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu? ona cie kochała, ale ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet 'cześć.'
I pojawił się on. Starszy. Męski. Czuły. Odpowiedzialny. Przystojny. Zabawny. A w jego ramionach czuła ciepło i bezpieczeństwo. Jego pocałunki były jak smak nieba. Ale to był facet. Musiał coś zniszczyć.