 |
Bóg wyraźnie jest przeciwko nam./ jachcenajamaice
|
|
 |
Może i dała bym sobie radę z tym wszystkim ale zostawiłam tam skrawek mojego serca, który rani mnie jak morderca./ jachcenajamaice
|
|
 |
Wypijmy za wszystkie nieudane chwile, by w przyszłości nie było ich aż tyle./ jachcenajamaice
|
|
 |
Poczuć na szyi Twój delikatny oddech, rozkoszować się ciepłem dotyku Twego ciała, zachłannie pragnąć Twojej bliskości, być bezbronnym na czułość Twych subtelnych ust./ jachcenajamaice
|
|
 |
" Prawdziwej miłości nigdy nie znudzi czułość tych samych dłoni, blask tych samych oczu,ten sam zapach i smak.. Ona w każdym geście i słowie odnajdzie coś wyjątkowego, ucząc się niestrudzenie drugiego człowieka. " / jachcenajamaice
|
|
 |
" Kochaj mnie na dobre i na złe. W makijażu czy bez. Kochaj mnie, gdy ledwo otworzę oczy i patrz na mnie z taką czułością jak zawsze. Kochaj mnie w burzę i w słońce, nawet jeżeli lato bardzo gorące. Przytulaj i całuj mnie na każdym kroku, niech każdy zazdrości nam tego braku amoku. "
|
|
 |
Jeden dzień jedna noc bez Ciebie, wokół łza tonę w niej.
Biegnie czas zmienia się, w cierpienia gorzki smak Twoich ust.
|
|
 |
Tego co do Ciebie czuję nie opiszą żadne słowa.
Pragnę dziś jednego, abyś był ze mną do końca.
Jesteś mi potrzebny do przetrwania jak tlen.
Przy Tobie każda chwila jest dla mnie jak sen.
Dzięki Tobie Skarbie w kolorach widzę wszystko.
Dziękuję że mam Ciebie tu wciąż blisko.
Jesteś przy mnie nawet wtedy gdy upadnę nisko.
Uwierz że tu z Tobą pragnę patrzeć w przyszłość.
|
|
 |
Życie w ciągłej złości nie tłumaczy mnie na pewno.
I wiem że nie raz zachowanie me potępią.
Wiem że w swoim życiu popełniam mnóstwo błędów.
Dziś przepraszam i już nie mam argumentów.
Przepraszam mych przyjaciół że nieraz ich raniłam.
Żałuję tego bardzo, co dzień pod presją żyłam.
Przepraszam was za wszystko, to w wyniku złości.
Strach i mój niepokój to są me słabości.
|
|
 |
Jeszcze tak nie dawno wszystko proste mi się wydawało.
Chciałam aby nic się wtedy nie zmieniało.
Wiedziałam, że nic nigdy nie trwa przecież wiecznie.
Wiarę w miłość no i w Ciebie nie straciłam jeszcze.
Miłość Twoja unosiła mnie zawsze wysoko.
Każda chwila razem uznam, że było spoko.
Mówiłeś, że mnie kochasz, że to nie na niby.
Obiecałeś, że nie zrobisz mi już nigdy krzywdy.
A ja Ci zaufałam, po tym już tylko cierpiałam,
że Cię pokochałam tego bardzo żałowałam.
Codzienne awantury, nieustanne kłótnie.
Proszę odejdź i nie stresuj więcej mnie.
|
|
 |
Zrozum, że krzywdziłeś mnie już dostatecznie.
Wiedziałam, że nie będzie trwać to nawet wiecznie.
Wiedziałeś, że nie lubię gdy piłeś i paliłeś.
No niestety drogę swoją sam teraz wybrałeś.
Nie wiem ile razy mnie wtedy przepraszałeś.
Mnóstwo szans dostałeś i je zmarnowałeś.
To był Twój wybór, Twoja też decyzja.
Nie sądziłam, że w Tobie jest taka hipokryzja.
Nie czuje nic więcej, oprócz tej niechęci.
Musze Cię zapomnieć, wymazać z mej pamięci.
Zdaje sobie sprawe, że za dużo było stresu.
Proszę odejdź bo i tak to nie ma sensu.
|
|
 |
patrze i czuje jak bardzo Cie nie ma..
|
|
|
|