 |
Ty udajesz , że nie widzisz , ja udaję , że nie czuję .
|
|
 |
Ja poczekam. Przyzwyczaiłeś mnie do czekania.
|
|
 |
Mój problem polega na tym, że zbyt angażuję się w to co najbardziej mnie niszczy .
|
|
 |
Jeśli złamiesz mi serce, to zostanę lesbijką i będę pieprzyć Twoją nową dziewczyne.
|
|
 |
To jest tak że jeśli widujesz się z kimś każdego dnia i trwa to już bardzo długo, przyzwyczajasz się, nie zdajesz sobie sprawy z tego że mogłoby Go nie być, rzeczywistość jest jednak inna, kiedy okazuje się że danego dnia On jednak nie przyszedł, Ty oddychasz jakby ciężej i wolniej.
|
|
 |
To jak naprawdę jest na świecie, wiedzą najlepiej Ci, którzy mają w nim najgorzej
|
|
 |
Co z tego, że ledwo podnosisz się z łóżka, co z tego, że w najmniej odpowiednim momencie zaczyna lać się krew z nosa, czujesz się słabo tylko, żeby zaraz czuć się gorzej. Może akurat wchodząc na schody zemdlejesz? Ale CO Z TEGO? Przecież jesteś, kurwa nikim./mrs.mars/
|
|
 |
|
-Chciałem Cię przeprosić. Zwłaszcza prosić, byś wróciła. Do mnie. Przemyślałem to. Może powinniśmy spróbować? Ja będę. Od teraz, tylko dla Ciebie. Obiecuję. -Będziesz? Nie, Ty miałeś być, kiedyś, pamiętasz? Nieważne, że wszystkie Twoje obietnice chuj strzelił. Słowa rzucone na wiatr, jak to mówią, nie? Heh, co się dziwić. Nigdy nie potrafiłeś dotrzymać słowa. No co się tak kurwa patrzysz? Myślisz, że spuszczę wzrok i zacznę beczeć? Nie, nie tym razem. Fajnie być bezsilnym, nie? Ty mówisz do kogoś, błagasz, a ta osoba zwyczajnie ma Cię gdzieś. No ja się czujesz? Pewnie jak śmieć. Nie powiem, uczucie kozackie. Chcesz powrotu? Obiecujesz? Kurwa, stary, chyba sam w to nie wierzysz. -Dlaczego mi to robisz? -Sam tak robiłeś niegdyś, zapomniałeś? -Przeprosiłem. -I to ma załatwić wszystko? -Jeszcze raz, od nowa. -Od nowa chcesz zacząć ranić? -Od nowa chcę zacząć kochać - wyszeptał, chowając w dłonie twarz. Chyba mówił szczerze, chyba powinnam wtedy zaufać Jego słowom, ponownie. Nie potrafiłam.
|
|
 |
au revoir, suko./mrs.mars/
|
|
 |
"Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku, przyzwyczajaj się bo będzie w chuj upadków. Poznasz smak słów składanych na odpierdol, obietnic które w godzinach rannych bledną."
|
|
 |
Postawiłam wszystko na jedną kartę. Wszystko straciłam./mrs.mars/
|
|
|
|