 |
na pytanie co robię odparłam krótko, że szukam sensu życia, następnie przeszukując szafę, otwierając kolejne szuflady, zaglądając pod pokrywki garnków, stół, za łóżko, do śmieci, plecaka, notatek z historii. w końcu zagryzając wargę, zmieszany wziął mnie w ramiona i głaszcząc po włosach szepnął: - wiesz, chyba jest u mnie.
|
|
 |
lubię go, Jezus Maria, potwornie go lubię; ale to nie mogło się udać.
|
|
 |
wszystko co mnie spotkało z Tobą, to była najbardziej skomplikowana i najdziwniejsza rzecz świata.
|
|
 |
przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał, jak to jest czekać, od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi, że zdarzają się miesiące, kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni, kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu, aż znów stanie w moich drzwiach, nie będę miała pojęcia, czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię, którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu, oglądając jedną z moich ulubionych komedii, niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując, tak abstrakcyjnie, po swojemu, pokazał mi, jak to jest kochać.
|
|
 |
`Po szybie płyną krople, głośny, choć pusty dom
A Chciał byś na tę szybę patrzeć z nią
Widzisz ich w parku, dwoje, szczęśliwi na ławce
Chciał byś tak siedzieć..
|
|
 |
`Miasto nocą, mokre szyby i nie ma jej
A chciał byś czuć się jakby nie odeszła nigdy.
|
|
 |
Pamiętaj o melanżu, melanż rzecz święta !
Piątek, sobota , imieniny kota
Wczoraj była środa melanż - jest niedziela.
|
|
 |
Wczoraj była środa melanż - jest niedziela
|
|
 |
Chcę mimo tych szalonych dni zamknąć ten rozdział, bo lepiej było nam by nigdy w życiu się nie poznać.
|
|
 |
wiele bólu, który trochę już zaśniedział ale wciąż krzyczy by ktoś o nim opowiedział
|
|
 |
trzeba mi teraz trochę samotności, żeby sklecić siebie w jakąś całość, tak bardzo czuję się rozbita
|
|
 |
Nie odbierasz telefonów, nie gadamy jak kiedyś,,,
|
|
|
|