głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czekoladowa_28

Chcę ci powiedzieć  że jesteś chyba jedyną osobą  która kiedykolwiek aż w takim stopniu mi zaimponowała. Że czasami zupełnie cię nie rozumiem i właśnie to budzi we mnie ciekawość świata. Że tak cholernie  przeogromnie mi na tobie zależy.

justyska187 dodano: 20 grudnia 2013

Chcę ci powiedzieć, że jesteś chyba jedyną osobą, która kiedykolwiek aż w takim stopniu mi zaimponowała. Że czasami zupełnie cię nie rozumiem i właśnie to budzi we mnie ciekawość świata. Że tak cholernie, przeogromnie mi na tobie zależy.

 2 Wierzyłam  tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim  dla Ciebie  bo obiecałeś mi  że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym  by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz  spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi  dawałam radę  gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie  wygrałam miłość.

waniilia dodano: 19 grudnia 2013

[2]Wierzyłam, tak długo wierzyłam. Zerwałam z Nim, dla Ciebie, bo obiecałeś mi, że wkrótce będziemy razem. Nie odzywałeś się. Szalałam z niepewności. Marzyłam o tym, by wymazać Cię z pamięci. Kolejny raz, spróbowałam ułożyć wszystko od nowa. Powoli stawałam na nogi, dawałam radę, gdy jedna wiadomość odmieniła wszystko. Osiągnęłam mój cel. Wygrałam Ciebie, wygrałam miłość.

 1 Najczęściej patrzę na dobro innych  ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo  bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej  zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie  ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach  gdy nie mogłam zasnąć. W snach  kiedy widziałam Twoją twarz  tak anielsko piękną. W koszmarach  gdy powiedziałeś mi  że już mnie nie kochasz. Nasze  pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja  ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde  nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli  że moje życie jest idealne   nowy facet  przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.

waniilia dodano: 19 grudnia 2013

[1]Najczęściej patrzę na dobro innych, ignorując przy tym samą siebie. W tym przypadku było zupełnie inaczej. Podnosiłam się bardzo długo, bo porażka była bolesna. Wstawałam powoli i ostrożnie. Tak bardzo bałam się samotności. Próbowałam odnaleźć siebie w ramionach innej, zupełnie obcej mi osoby. Chciałam zastąpić sobie Ciebie, ale pojawiałeś się każdej nocy. W myślach, gdy nie mogłam zasnąć. W snach, kiedy widziałam Twoją twarz, tak anielsko piękną. W koszmarach, gdy powiedziałeś mi, że już mnie nie kochasz. Nasze, pierwsze spotkania. Nie byłam Twoja, ale tak bardzo tego pragnęłam. Każde, nawet najkrótsze spotkanie dawało mi siłę by żyć. Najbliżsi widzieli jak bardzo gasnę. Obcy myśleli, że moje życie jest idealne - nowy facet, przyjaciele i rodzina obok. Wyznawałam Ci miłość i prosiłam o powrót. Prosiłeś o czas.

Spójrz  tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz  że nie wygląda tak wyjątkowo  ja myślę inaczej. Jego wielkie  czekoladowe oczy  mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz  ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest  codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez  bądź denerwuje do granic wytrzymałości  ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego  dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja  mimo tego  że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie  gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu  bo wie  że boję się ciemności. Jest kochany  ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie  ale i namiętnie  z pasją. Mimo wad  kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.

waniilia dodano: 19 grudnia 2013

Spójrz, tam idzie. Przyjrzyj się. Pewnie pomyślisz, że nie wygląda tak wyjątkowo, ja myślę inaczej. Jego wielkie, czekoladowe oczy, mówią prawdę o Nim. W nich zauważysz, ile tak naprawdę przeszedł. Wychudzony jest, codziennie liczę mu żebra i zazdroszczę mu wystających obojczyków. Czy wysoki? Wystarczający dla mnie. Stanę na palcach i mogę pocałować go w czółko. Ma pełne wargi i kształtny nosek. Jest idealny. Nerwus. Często doprowadza mnie do łez, bądź denerwuje do granic wytrzymałości, ale każda chwila szczęścia wynagradza mi dwie smutku. Potrafi być romantyczny. Gdy śpię u Niego, dostaję śniadanko do łóżka. Kolacjami zajmuję się ja, mimo tego, że moje gotowanie polega na smażeniu jajecznicy czy robieniu kanapek. Łapie mnie, gdy potykam się o rozwiązane sznurowadła i odprowadza do domu, bo wie, że boję się ciemności. Jest kochany, ale i wredny. Lubi wódkę i pali szlugi. Nikt nie całuje tak jak On. Delikatnie, ale i namiętnie, z pasją. Mimo wad, kocham Go nad życie. Zabija mnie i przytrzymuje przy życiu. Jest wszystkim.

Wyprowadziłam się  zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie  nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia  prostego gestu  który upewniłby mnie w przekonaniu  że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział  że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał  że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon  by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem  dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego  mężczyzny  którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie:  Czekaj na mnie  zaraz będę.  Siedział obok kilka godzin  nie przeszkadzał mu padający deszcz  ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził  nie dawał mi całkowitej pewności  ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim  tak cholernie tęskniłam.

waniilia dodano: 19 grudnia 2013

Wyprowadziłam się, zabierając ze sobą najważniejsze rzeczy. Szedł obok i niósł mój plecak. Nie odezwał się do mnie, nie przytulił. Płakałam. Potrzebowałam wsparcia, prostego gestu, który upewniłby mnie w przekonaniu, że będzie dobrze. Odprowadził mnie do domu dziadków i powiedział, że jest zmęczony. Wyszedł. Zostałam sama. Nie zrozumiał, że rodzice potraktowali mnie bardzo źle. Położyłam się na łóżku i spojrzałam w sufit. Miałam zwierzyć się kawałkowi betonu? Sięgnęłam po telefon, by włączyć muzykę. Do dziś nie wiem, dlaczego wybrałam numer telefonu mojego byłego, mężczyzny, którego nadal kochałam. Usłyszał moje łkanie. Powiedział tylko jedno zdanie: `Czekaj na mnie, zaraz będę.` Siedział obok kilka godzin, nie przeszkadzał mu padający deszcz, ani zmęczenie. Po prostu był. Nie był doskonałą partią. Bardzo błądził, nie dawał mi całkowitej pewności, ale miał dobre serduszko. Tęskniłam za Nim, tak cholernie tęskniłam.

Never let me go.

justyska187 dodano: 19 grudnia 2013

Never let me go.

bądź kimś  kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś  kto przytuli  gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś  kto zawsze będzie po mojej stronie  chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata.

justyska187 dodano: 19 grudnia 2013

bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata.

zapamiętałam go tak bardzo  że z kartkówki o nim dostałabym szóstkę z plusem.

justyska187 dodano: 19 grudnia 2013

zapamiętałam go tak bardzo, że z kartkówki o nim dostałabym szóstkę z plusem.

Nie wiedziałam gdzie patrzeć  ani jak ułożyć ręce  gdy tymi swoimi oczami wędrował po całym moim ciele.

justyska187 dodano: 19 grudnia 2013

Nie wiedziałam gdzie patrzeć, ani jak ułożyć ręce, gdy tymi swoimi oczami wędrował po całym moim ciele.

no niestety  od samej siebie nie ucieknę .

kokieteriaa dodano: 18 grudnia 2013

no niestety, od samej siebie nie ucieknę .

Przyglądasz się temu człowiekowi z uwagą. Ma wszystkie te cechy które za żadne skarby nie chciałaś widzieć u swojego partnera .Zapierałaś się nogami i rękoma że już nigdy więcej nie będziesz dwoić się i troić dla faceta który nie daje z siebie nawet jednej czwartej tego co Ty. Kolejny raz po kłótni  z nim patrzysz w lustro a łzy ograniczają Ci widoczność. Nie poznajesz tej dziewczyny za szkłem. Cierpi. Przygryza wargę i drżą jej z emocji dłonie.Próbujesz jej pomóc.Rozbijasz lustro. Chcesz ją uwolnić z tej pancernej skorupy dotknąć i pocieszyć. Ale jej już tam nie ma. Nie patrzy na Ciebie z rozbitego obrazka. Zniknęła..Nikt ani nic nie jest w stanie jej uwolnić.Dopóki ona sama nie wyswobodzi się z tej udręki i nie znajdzie sposobu na dotarcie do niego. Miała mu pomóc opanować gniew i stoczyć z nim walkę ze samym sobą.Tylko kto w takim razie pomoże jej? I zrzuci z jej barów ciężar ciągłego naprawiania cudzych błędów? hoyden

hoyden dodano: 15 grudnia 2013

Przyglądasz się temu człowiekowi z uwagą. Ma wszystkie te cechy,które za żadne skarby nie chciałaś widzieć u swojego partnera,.Zapierałaś się nogami i rękoma,że już nigdy więcej nie będziesz dwoić się i troić dla faceta,który nie daje z siebie nawet jednej czwartej tego co Ty. Kolejny raz po kłótni z nim patrzysz w lustro a łzy ograniczają Ci widoczność. Nie poznajesz tej dziewczyny za szkłem. Cierpi. Przygryza wargę i drżą jej z emocji dłonie.Próbujesz jej pomóc.Rozbijasz lustro. Chcesz ją uwolnić z tej pancernej skorupy,dotknąć i pocieszyć. Ale jej już tam nie ma. Nie patrzy na Ciebie z rozbitego obrazka. Zniknęła..Nikt ani nic nie jest w stanie jej uwolnić.Dopóki ona sama nie wyswobodzi się z tej udręki i nie znajdzie sposobu na dotarcie do niego. Miała mu pomóc opanować gniew i stoczyć z nim walkę ze samym sobą.Tylko kto w takim razie pomoże jej? I zrzuci z jej barów ciężar ciągłego naprawiania cudzych błędów?/hoyden

Wymiękam przy Twoich oczach.

justyska187 dodano: 15 grudnia 2013

Wymiękam przy Twoich oczach.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć