 |
W końcu zniknie włoskie jedzenie i słodkie szampany
I będę śnił bez snów, jak przed narodzinami.
|
|
 |
Się porobiło już nie dzielimy razem ławki
choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.
|
|
 |
doprowadzasz do szaleństwa, tak często dając mi w tym piekle odrobinę szczęścia.
|
|
 |
boli, boli, boli, mija kolejna godzina, płacz, ryk, ból, mija kolejna. nie liczę już kieliszków. 'zgubiłaś się w tym świecie' pierdolą bzdury, nie słucham ich, nie chce słuchać, wolę wmawiać sobie że ucze sie na błędach, w świadomosci tylko czując że już nigdy się z tego gówna nie wyplącze.
|
|
 |
czasem czuję jakbyśmy się od siebie oddalali, czasem już słuchając Twojego głosu brzmisz tak obco, jest tak bardzo źle, ranisz tak mocno tylko po to aby za chwile przekonać mnie do siebie całym sobą. i co? w jednej chwili stajesz się tym najwazniejszym, a więź która jest między nami od ponad 3 lat staje się jeszcze silniejsza.
|
|
 |
nie było mnie tu aż rok, może tylko rok? może jeszcze nie jest za późno by wrócić?
|
|
 |
Bywało tragicznie wiesz, życie mnie pomięło, ale to wszystko już za mną, było minęło.
|
|
 |
Mamy wspólny lot, znamy Da Vinci kod, dbamy o charakter i kiermany
znamy krew i pot.
|
|
 |
" Nic nie warte znajomości po czasie tracą wartość. U mnie z ludźmi jak z rapem - nie ilość tylko jakość"
|
|
 |
"Chcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiech, połowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzie"
|
|
 |
"Miałem dużo szczęścia chyba więcej niż rozumu zawsze szedłem pod prąd i rozbiłem setki murów. Zbyt radykalny, często przez to pewny swych decyzji, w wielu testach na męstwo nie zawodził mnie instynkt. Podpowiadał idź z tym, gdy spotkałem miłość życia, wtedy pokochałem miłość, pielęgnuję ją do dzisiaj."/Miałem szczęście
|
|
|
|