[3] Ona się uśmiechneła i dała mu
buziaka mówiąc że idzie włożyć kwiaty do wazonu. On się cieszył jak głupi bo to był
pierwszy ich pocałunek. Zawiózł ją do swojego domu a na wielkim balkonie była naszykowana
kolacja. Czekali na tą chwile długo a ona z uśmiechem na twarzy mogła szczerze
powiedzieć " Kochanie zmienileś się ogromnie ". On z powagą na twarzy opowiedział
jej przeszłość i jak dziewczyna go zdradziła ze swoim przyjacielem. Mówił że bardzo go
to zabolało za to też bawił się uczuciami kobiet. zapewnił że z nią już tak nie zrobi
a ona zapewniła ze go nie zdradzi.
[2] Wiedział że nie może o niczym zapomnieć. Gdy ruszyli on zawiuzł ją na scianki bo
wiedział ze ma lenk wysokości. weszła gdy on mówił że musi mu zaufać wtedy będzie jej
lepiej i tak właśnie było. Gdy ją już odwiózł nachylił się do pocałunku a ona wychodząc
z samochodu powiedziala " do jutra" . WIedział ze teraz musi wymyślić coś bardziej
romantycznego by zdobyć całkowicie jej serce. Ona stała twardo kontrolowała każdy swój ruch.
Gdy już nastąpił poranek szykowali się oboje z myślą o sobie. On wychodząc z samochodu
czekał pod jej drzwiami z bukietem czerwonych róż .
[1] Bawił sie uczuciami każdej swojej dziewczyny a zmieniał je ciągle. Chciał zaliczyć wszystkie po kolei a zyskiwał to gdy powiedział " Kocham Ciebie" one naiwne wierzyłe w każde jego słowo.Pewnego dnia poszedł na dyskotekę a dziewczyny chodziły za nim jak za gwiazdorem. Spojżał w prawo i widząc dziewczynę która siedziała sama przy stoliku pijąc zimnego drinka ruszył w jej kierunku. Po drodze zastanawiał sie jak to możliwe że ona nawet na niego nie spojżała. Usiadł koło niej i zaczął bajerować jak każda laske. Ona uśmiechając się powiedziała że może sobie darować. Odeszła a on siedząc jak wmórowany wiedział że ona jest niezwykła. Następnego dnia przyszedł do tego samego klubu i tego samego miejsca by jeszcze raz ją zobaczyć a ona tam siedziała. Zaczeli rozmawiac a on zaprosił ją do kina. Dziewczyna zgodziła sie i podała swój adres. Następnego dnia przyjechał na umówioną godzine. Ona stojąc i patrząc przez okno nie ruszyła się. Zrobiła to po to aby on otworzył jej drzwi.
Poznał chłopak dziewczynę...
Ona mu zaufała..
Chodzili na wspólne spacery..
Mówili o swej miłości ..
A on w sercu drwił z jej naiwności..
Potem odszedł bez słowa..
Inną poznał dziewczynę..
Potem było wiele innych ,
Lecz z każdą było mu źle...
Gdy zrozumiał swój błąd chciał wrócić znów..
Lecz dziewczyny już nie było...
Odeszła w inny świat.
A na marmurowej płycie napisane było
ze miała tylko 17 lat...
Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia. Chciał żebym nikomu już nigdy nie zaufała?
Czasem jak słucham " naszych " piosenek przypominają mi się chwilę spędzone razem .. we dwoje byliśmy wtedy tylko my nie liczyło się nic więcej i wiesz co ? Teraz oddałabym naprawdę wiele zeby to wróciło , żeby wróciło to co nas łączyło . Miłość ...| dzyndzelek .
Wiesz .. Może i mam chłopaka i kocham go , ale zapamiętaj że to Ty byłes moją pierwszą i najprawdziwszą miłością do której zawsze będę miała sentyment cokolwiek sie wydarzy . | dzyndzel .
kiedy podniosła oczy, zauważyła , że się w nią wpatruje . gdy ich wzrok się spotkał wszystko jakby ucichło . podobało jej się to spojrzenie - delikatne , ale badawcze , jak gdyby chciał poznać ją lepiej , studiując jej twarz . | dzyndzelek .