 |
niezdarnie, przejechała dłonią po ustach, rozmazując swoją szminkę. gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach, tworząc tym samym niechlujne oczka. poszarpała swoje włosy, burząc idealną fryzurę. ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki. dopasowaną, małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter. - nadal uważasz, że jestem piękna? - spytała z ironią w głosie. stojącego przed nią, mężczyznę jej życia. ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej. - tutaj zawsze będziesz dla mnie, najpiękniejsza. - wyszeptał.
|
|
 |
Bo nieważne co w twym życiu się dzieje, wiem ze człowiek jest lepszym, gdy się śmieje.
|
|
 |
Nie możesz odejść ; jak mam żyć bez twojego oddechu .? Potrzebuję tlenu.
|
|
 |
dzięki Tobie uśmiecham się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. ludzie tak dziwnie się patrzą. jakby uśmiech był czymś niecodziennym.
|
|
 |
Zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi, którzy wiedzieli o sobie niemalże wszystko, nagle przestają się znać.
|
|
 |
Nie pierdol mi tu o pięknych oczach gdy patrzysz na dupę.
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. — Vincent van Gogh.
|
|
 |
Przeszłości nie da się zmienić, nie da też się jej wymazać, ale czasami los daje szanse żeby ją naprawić.
|
|
 |
Czasami upadamy tylko po to, by zobaczyć kto nas złapie.
|
|
 |
Nie składaj we mnie swoich obietnic.
|
|
 |
Nie pokazuj ludziom, że na czymś ci zależy, bo dajesz im wtedy broń do ręki.
|
|
 |
Depresja nie jest oznaką tego że ktoś jest słaby, ale jest oznaką tego że ktoś był silny za długo.
|
|
|
|