głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czekoladawproszku

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

Ani czas  ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość.    11 minut.

karmeeel dodano: 14 listopada 2011

Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. / 11 minut.

ułamek sekundy. usta przy ustach. moja dłoń penetrująca Twój brzuch  delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze. skupienie się jedynie na własnych  nerwowych oddechach. oddanie się chwili  pragnąc żeby trwała wiecznie. nagłe odsunięcie się od siebie i pytanie błądzące po głowie  'co my robimy?'. nabranie oddechu i ponowne zderzenie ustami. przecież przesiąknięcie do cna pożądaniem bez obaw o nadchodzącym uczuciu  które później przerodzi się jedynie w cierpienie  jest czymś niemal idealnym. to jak opychanie się słodyczami bez konsekwencji. smaczna konsumpcja  bez obaw o szerokich biodrach.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

ułamek sekundy. usta przy ustach. moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze. skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach. oddanie się chwili, pragnąc żeby trwała wiecznie. nagłe odsunięcie się od siebie i pytanie błądzące po głowie; 'co my robimy?'. nabranie oddechu i ponowne zderzenie ustami. przecież przesiąknięcie do cna pożądaniem bez obaw o nadchodzącym uczuciu, które później przerodzi się jedynie w cierpienie, jest czymś niemal idealnym. to jak opychanie się słodyczami bez konsekwencji. smaczna konsumpcja, bez obaw o szerokich biodrach.

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 12 listopada 2011

wszystkie wpisy  są mojego autorstwa  tak więc dziękuję :  teksty abstracion dodał komentarz: wszystkie wpisy, są mojego autorstwa, tak więc dziękuję :) do wpisu 12 listopada 2011
chyba nie chcesz pozwolić  żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu  nie? na tym co jest  a czego nie. nad tym kto był  kto odszedł. nie jest warte tego  żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś  kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste  rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.

życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam  to przeczytanie tych prymitywnych  a jak niezwykłe wiele dających  smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia  kiedy w nocy  w ciemności szukam zapalniczki tylko po to  żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji  że uspokoi on moje serce  które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego  że byłeś. przecież wspomnienia bolą  jak żadna inna krzywda  szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko  żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko  żeby się go pozbyć. każdej z nocy.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.

To ogromnie ułatwia wybór  gdy wszystko jest jednakowe.   Marilyn Monroe

karmeeel dodano: 10 listopada 2011

To ogromnie ułatwia wybór, gdy wszystko jest jednakowe. - Marilyn Monroe

I'm selfish  impatient and a little insecure. I make mistakes  I am out of control and at times hard to handle. But if you can't handle me at my worst  then you sure as hell don't deserve me at my best.   Jestem samolubna  niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy  tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza  to cholernie pewne  ze nie zasługujesz na mnie  kiedy jestem najlepsza.   Marilyn Monroe

karmeeel dodano: 10 listopada 2011

I'm selfish, impatient and a little insecure. I make mistakes, I am out of control and at times hard to handle. But if you can't handle me at my worst, then you sure as hell don't deserve me at my best. / Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. - Marilyn Monroe

nikt nie powiedział   że będzie łatwo.

karmeeel dodano: 25 października 2011

nikt nie powiedział , że będzie łatwo.

przeolbrzymi głaz  w moim gardle  uniemożliwiający mówienie. i niemoc  bezsilność na taką skalę  że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą  sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka  za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk  że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie  że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi  że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa  jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.

abstracion dodano: 20 października 2011

przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć