 |
|
„Pieprzona dojrzałość puka do naszych drzwi
A nam jakbym odechciało się otwierać – jeszcze nie dziś.”
|
|
 |
|
Kto raz poznał smak samotności ,
Ten poczuje go znów , gdy Morfeusz go ugości,
Rzucone kości , co było to za mną,
Teraz stąpam ostrożnie , by nie wjebać się w bagno
|
|
 |
|
"Z sekundy na sekundę ginie kolejna część mojej osobowości, a ja nieustannie żyję w nadziei, że kolejny poranek przyniesie mi ulgę i lekkość duszy."
|
|
 |
|
"Nie boję się samotności, bo tak naprawdę jedyne co mnie przeraża to miłość. Nie potrzebuję ratunku, ale nigdy więcej nie otwieraj przede mną drzwi do nieba, za którymi czeka mnie piekło..."
|
|
 |
|
"Wiesz czemu ciągle czekam? Bo jesteś moim jedynym wspomnieniem, od którego nie chcę uciekać..."
|
|
 |
|
"Chciałabym jeszcze odrobiny czułości, bo mimo tego, że serce mam z lodu, tam gdzieś głęboko istnieje taka cząstka mnie, która umiera, a która powinna żyć wiecznie. Mówię o wrażliwości, bo choć oczy są zimne jak skała to iskierka nadziei, która w nich płonie potrafi... no właśnie, co ona potrafi? Kiedyś potrafiła zatrzymać Cię przy mnie, a dziś..."
|
|
 |
|
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje.. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
|
|
 |
|
Niby cwaniak, a jak przytuli to nie puści.
|
|
 |
|
Mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
 |
|
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
 |
|
Odszedłeś, rozumiem. Ale proszę, nie wracaj kolejny raz, by odejść.
|
|
 |
|
“Idzie jesień, będzie psychicznie trudniej.”
|
|
|
|