 |
Jesteś numerem jeden dla mnie, a Ty na poważnie tego nie bierzesz.
|
|
 |
I chyba wstydzę się siebie, choć na ogół wstydzę się swych uniesień...
|
|
 |
Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic.
Czar prysł, nie ma już nic, płonie niechęci znicz.
|
|
 |
Źródłem cierpień staje się źródło westchnień.
|
|
 |
Krzyczę: ”Kocham” i nic nie słyszę z powrotem.
To nie może być miłość, to nie miłość, czy to miłość?
|
|
 |
Bliskość znika, gdy mi drzwi zamykasz przed nosem.
|
|
 |
Chciałabyś mnie mieć, ale nie chciałabyś mnie, czujesz?
Chciałabyś, ale nie chciałabyś być z takim chujem.
A ja mam uczucia, czujesz?
|
|
 |
Nie mogę wybaczyć sobie, że to robię zakochana w tobie.
|
|
 |
Jak zapytasz jak się trzymam, wiedz, że nie trzymam się wcale.
Nie wiem co ze sobą zrobić i nie wiem co będzie dalej.
Czuję ból w żołądku, w głowie dziwnie mi bije serce.
Wiem, że znasz to, ale ja mam dzisiaj tego dużo więcej.
Grunt ucieka mi spod nóg i jest już gdzieś w oddali, boli mnie głowa bo właśnie świat mi się na nią zawalił.
Nie potrafię Ci opisać jak bardzo boli więc zgaduj.
Stoję pod Twoim domem choć wiem, że nie zejdziesz na dół..
|
|
 |
I zamiast się ogarnąć tylko o tym gadam..
|
|
 |
Nie czyń priorytetu z kogoś kto ma cię tylko za opcję.
|
|
 |
Gubisz uczucia, jaki będzie finał, że miłość tak jak buty zaczną produkować w Chinach
|
|
|
|