 |
nauczmy się kochać zimę za śnieg a siebie za wady.
|
|
 |
Kolacje pod gołym niebem w towarzystwie świeczek
wciąż się odbywają - tyle tylko, że już nie Ty je organizujesz
|
|
 |
nie chce nic, wystarczy mi to jak na mnie patrzysz. Poczuj ten bit, oddaj się wyobraźni.
|
|
 |
Po prostu utwierdź mnie w przekonaniu, że dając mi swoją bluzę nie robiłeś tego z grzeczności. Że gdy dotykałeś moich dłoni nie był to przypadek, patrząc w moje oczy pragnąłeś zobaczyć w nich coś więcej, niż ich kolor, a pisząc ze mną po nocach nie chciałeś tylko pokazać mi jak długo potrafisz wytrzymać bez snu.
|
|
 |
Przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie,
że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie
wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.
|
|
 |
zaczynam dzień od dobrze zaparzonej zielonej herbaty, od kanapki z nutellą i tęsknotą za Nim.
|
|
 |
Gdybym mogła dać Ci całą swą przeszłość i uciec z Twoją przyszłością, zrobiłabym to.
|
|
 |
nie jest wysportowany, nie jest nawet
umięśniony, ale wiesz, jeszcze przy
nikim nie czułam się tak bezpiecznie,
nigdy nie czułam, że mogę spokojnie
zamknąć oczy, a gdy je otworzę On
nadal tam będzie, będzie przy mnie,
trzymając mnie w tym żelaznym
uścisku, który jest w stanie pomieścić
tylko mój świat, z każdą wadą, każdą
słabością
|
|
 |
Bał się odezwać. Nie chciał wywołać u niej kolejnego ataku paniki. Powoli usadził Ją sobie na kolanach i powiedział: Ja Cię nigdy nie zostawię.
|
|
 |
-byłem głupcem, że zostawiłem stokrotkę wyrastającą spod śniegu
dla zwykłej róży rosnącej w ogrodzie sąsiada - westchnął zatrzymując
swe dłonie na przemęczonych policzkach.
- jesteś głupcem, bo nie wróciłeś sprawdzić czy przypadkiem ona tam
jeszcze nie rośnie...
|
|
 |
nigdy, patrząc na kobietę, nie czułeś się kompletnie bezbronny, ale równocześnie nieskończenie szczęśliwy. Jakby Bóg właśnie dla Ciebie zesłał anioła, który potrafi uratować Cię przed całym złem. I nie wiesz, jak to jest być jej aniołem. Kochać ją, być dla niej zawsze, w każdej chwili
|
|
 |
nic nie wiesz o prawdziwej stracie, bo to się zdarza tylko, jeśli kochasz kogoś bardziej niż samego siebie, wątpię, że pozwoliłeś sobie kogoś
tak kochać
|
|
|
|