 |
patrzę w niebo, tęsknie nieraz, jeszcze się kiedyś spotkamy, ale jeszcze nie teraz.
|
|
 |
potem wpadają ziomki zbijają piątki, palimy szlugi i tak mijają piątki.
|
|
 |
jeden krok a tak wiele konsekwencji, uważaj ziom bo ten stan mocno kręci.
|
|
 |
życie jest piękne, tylko akurat nie moje.
|
|
 |
mam najbardziej zajebistych przyjaciół pod słocem.
|
|
 |
to co że mogę mieć bardzo wielu, skoro ja chce jego? [s]
|
|
 |
udało mi się usnąć Cię z mojego serca, na chwilę. [s]
|
|
 |
|
i leże na brzuchu, i twarz zatapiam w poduszce, i tęsknie też.
|
|
 |
Przebiegła miłość, zawsze musi wyprzedzić rozum.
|
|
 |
jesteśmy tymi, którzy za dużo piją i głośno klną..
|
|
 |
Gdy on odszedł najbardziej nie mogłam pogodzić się z tym, że następnego dnia życie toczyło się dalej. Jak gdyby nigdy nic.
|
|
|
|