 |
zawsze zastanawiała się jak to jest gdy on przy niej jest.. nigdy nie przekonała się o tym na dłużej. miała go tylko na chwile../ciam.;*
|
|
 |
coraz mniej sił coraz więcej spraw. Praca na tydzień, szkoła na weekend.. i tak nic nie zmieniło jej myśli, myśli o pięknej miłości do niego. /ciam;*
|
|
 |
Czasem masz taką chwilę, że chcesz wszystko rzucić o co walczyłeś...
Czasem masz taką chwilę, by zdobyć te szczyty urosnąć w siłę....
|
|
 |
chciała sobie udowodnić, że będzie silna.. nie da się oszukać i nie zaufa... jednak wystarczył jeden jego telefon by zmieniła to o czym marzyła.../ ciam;*
|
|
 |
prawie dwa lata ciszy, chęci zmiany.. a i tak historia się powtarza... / ciam;*
|
|
 |
Nie jestem zła. Nie krzyczę, nie rzucam wszystkim co mi wpadnie w ręce. Nie jestem też zrozpaczona, a łzy nie leją mi się wiadrami z oczu.
Po prostu
jestem
smutna.
|
|
 |
Mam w sobie optymizm i upór. Nawet kiedy leżę i ryczę, jestem załamana i chcę się zabić, to i tak w końcu wstaję. Taki charakter.
|
|
 |
NIE MOŻE skończyć się czas
czas
czasowi
nierówny
czasem
nie można nic
|
|
 |
Wygasam z tęsknoty za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie było. Przez ułamek sekundy drzwi były lekko uchylone, znowu, jakby zapraszało przebijającymi strumieniami światła, trwam tak w nieskonczoność. Czekam aż znów zostanę wyrzucona na pastwę dezorientacji. Nikt nie przychodzi. W końcu drzwi zatrzaskują się same sobie,, klamka zapada na swoje miejsce dobrze wyczuwając konsystencję otoczenia, kogoś kto nie powinien przejść przez próg, nawet jakby za drzwiami był inny, antypoślizgowy wymiar.
|
|
 |
Chcę budzić się przy Tobie każdego ranka.
Patrzeć jak śpisz i całować Cię na dzień dobry.
Czuć Twój oddech na mojej szyi i ciepło Twojego ciała.
Tak bardzo boję się, że kiedyś przestaniesz mnie kochać.
|
|
 |
pięknie mówił o przyszłości,później niszczył siebie.
|
|
 |
z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza.
|
|
|
|