 |
`nie mówię że nie mogę bez Ciebie żyć, bo mogę. Ale nie chcę.
|
|
 |
To była pierwsza próba zajrzenia w moją duszę... a przecież nie wiedziałeś czy będziesz tam mile widziany...
|
|
 |
- Co byś zrobiła gdyby ktoś kogo kochasz poprosił Cię o rzecz niemożliwą do zdobycia?
- Zdobyłabym ją.!
|
|
 |
Nie miale pojęcia, o czym on mówi. Żałowała, że wzięta go za rękę, chciała odejść stamtąd jak najszybciej, by ukryć swój wstyd, nie oglądać więcej tego mężczyzny, który byt świadkiem tego, co w niej najbardziej plugawe, a mimo to nadal odnosił się do niej z czułością.
|
|
 |
kiedyś potrzebowałam jego obecności , teraz wystarczają mi myśli , w których się pojawia ...
|
|
 |
drzewa umierają inaczej niż ludzie . drzewa wyglądają tak , jak gdyby cieszyły się własną śmiercią . wprawdzie potem będzie wiosna i one odkwitną znowu , ale ty wiesz , że nigdy nie można mieć pewności . no i skąd o tym mogą wiedzieć drzewa .? dla nich na pewno każda jesień jest ostatnia .
|
|
 |
Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej.
|
|
 |
" nie pokazał się przez następne 3 dni, mieściło się to idealnie w mojej koncepcji. Żadnych zobowiązań, żadnych trwałych układów (...).
Zatem nie pokazał sie przez 3 dni i miesciło się to w mojej koncepcji, szkoda tylko, że z tego powodu cierpiałam. Nie wiem, co było najgorsze, urażona ambicja, niepokój o niego, czy to, że moja koncepcja nie wytrzymała starcia z rzeczywistoscią."
|
|
 |
` - Dlaczego pozwoliłaś, żebym pokochał cię aż tak? Dlaczego nie powiedziałaś mi od razu: Paweł, ty nie buduj na moim uczuciu żadnej piramidy! Dopiero teraz, piramida stoi, a ty odchodzisz jak jakaś turystka. Czy ty w ogóle wiesz, że takiej piramidy już się nie da rozebrać? A teraz mówisz: Nie! A teraz mówisz: Jadę dalej, piramidy to nie dla mnie!`
|
|
 |
On z nią nigdy nie chodził. Ona dla niego jest jak ładny obrazek w książce, na który miło popatrzeć, ale potem odwraca się kartkę i czyta dalej, bo w książce nie obrazki są ważne, tylko treść. A życie jest jak książka.
|
|
 |
Mogę mieć bałagan w szafie, ale w uczuciach lubię porządek.
|
|
 |
Coraz częściej myślę, że ludzie są po to, aby mnie denerwować lub ranić. Dlatego uodparniam się na nich, na wszystkie eentualne sytucje i słowa. Próbuję znaleść swoje barwy ochronne.
|
|
|
|