 |
- Gdybyś był moim mężem, to zatrułabym Twoją herbatę.
- Gdybyś była moją żoną, to bym ją wypił...
|
|
 |
... coraz bardziej obcy. Nie chcę tak. Nie idź. Nie odchodź.! Obiecałeś. Do cholery obiecałeś, że będziesz już zawsze.
|
|
 |
`Wcale nie chodziło o to by zrozumiał.
Nie tylko o to. Ja chcę, żeby on przy mnie był.
Żeby się o mnie troszczył.
Chcę istnieć w jego świadomości jako ktoś więcej niż dziewczyna na sobotni wieczór.
|
|
 |
Ty udajesz, że nie widzisz, ja udaję, że nie czuję.
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj.
|
|
 |
Z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok niego. Wiedziałam że tak bardzo nienawidził kiedy paliłam...
|
|
 |
Scooby: Ja też mam odejść? Kudłaty: Nie przyjaciele nie odchodzą
|
|
 |
słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a facet nie ten.
|
|
 |
Najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion papierosów i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. To się nazywa samotność, której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. Włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach. '
|
|
 |
Podpisane inicjałem . - jesteś moim ideałem.
|
|
 |
Pierwszą oznaką, że tracisz w sobie dziecko, jest to, że wyrzucasz butelkę po Kubusiu, nie odrywając etykiety. Zanika dziecięca ciekawość.
|
|
|
|