 |
nie będziesz miał już okazji przyglądać mi się, gdy śpię. nie będziesz już mógł wtulić się we mnie, gdy tylko będzie Ci źle. nie masz już prawa zadzwonić do mnie, bym gdziekolwiek po Ciebie przyjechała. nie możesz już złapać mnie za rękę i zaprowadzić na najlepszą kawę w mieście. nie będziesz już miał okazji na nic związanego ze mną - bo mnie dla Ciebie już nie ma , bo przekreśliłeś to tak jednym, głupim czynem, bo zabiłeś to, raz a porządnie, na zawsze. || kissmyshoes
|
|
 |
zmarnowałam na to wszystko cztery lata. na każdą kłótnię, każde Twoje uderzenie pięścią w ścianę, każdy krzyk,każdą łzę, i każdy ból. zmarnowałam tak ważną część życia, i teraz żałuję - bo odpłaciłeś mi się cudownie, za każdą spędzoną przy Twoim łóżku szpitalnym godzinę, za każde szarpanie się z Tobą, gdy jako jedyna byłam w stanie odciągnąć Cię od gościa, którego prawie zabiłe, za każdą chwilę, gdy byłam przy Tobie mimo wszystko. dziś tego wszystkiego żałuję - i gdybym była w stanie cofnąć się te kilka lat wstecz, nie dałabym Ci się poznać, ani zagościć w moim sercu - nawet kosztem tego, że zaćpałabym się na śmierć, bo nie wyciągnąłbyś mnie z tego bagna - tak byłoby lepiej.. || kissmyshoes
|
|
 |
Bo jak miłość to nie z kurwą, a jak kraść to miliardy. / Onar
|
|
 |
Z fartem dla dzieciaków na osiedlach, bo nawet Ci z szarych domów mają wielkie serca. / Małach
|
|
 |
Wbrew całemu światu przez życie z fartem chłopaku. / Rufuz
|
|
 |
Ze słońcem czy z deszczem przywitasz poranek, a te same problemy z fartem pójdą w niepamięć. / Małach
|
|
 |
Humor, zepsuty humor przez taką kurwe. / Małach
|
|
 |
Nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro. / Eripe
|
|
 |
Wiem, gdzie jest zapisany mój los, wykwitły z bólu marzenia dziecka. I ciągle stamtąd dobiega mój głos pełen prostego pragnienia szczęścia. / Bisz
|
|
 |
godzina 6:30 - budzisz przyjaciela, nie reaguje. wołasz ponownie, znowu nic. w końcu próbujesz na litośc słodkim: "Michałkuuu". budzi się. z wkurwioną miną wchodzi do Twojego pokoju z butelką wódki. "masz, zajeb się i śpij kurwa, idiotko" - mówi, po czym wychodzi spać dalej. mam przecudownych przyjaciół, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że chciałam chusteczki hignieniczne...|| kissmyshoes
|
|
 |
Czas pokazał kto przyjaciel, a kto wróg. Czasem nie nadążam wykopywać kłód spod nóg. / Bezczel
|
|
 |
Lękowe stany przeważnie miewamy nocą, kiedy zostajemy sami z myślami, ręce się pocą / Bezczel
|
|
|
|