 |
To już dwa lata odkąd zamyka się w swoim pokoju tuż po powrocie do domu.Dwa lata odkąd samotnie spędza wieczory i noce.To dwa lata odkąd nie potrafi spojrzeć na innego mężczyznę tak jak na Niego.Nie potrafi żyć tak jak przedtem.Rano przykleja uśmiech,a wieczorem go zdejmuję.Nikt nie zna jej na tyle,by wiedzieć co dzieje sie w jej sercu,w jej życiu.Nie mówi o sobie,bo niby dlaczego miałaby zadręczać innych swoimi problemami.Ale dziś coś się zmieniło.Widziała go jak samotnie spaceruję po starówce,jak nieśmiało wodzi po niej wzrokiem i jak błagalnie prosi ją o jakiś znak.A może to tylko przewidzenia?Moze to wszystko jej sie tylko zdaje..?A co jeśli to prawda?Co jeśli będąc z inną myślał o niej?Jak za nią tęsknił i jak bardzo pragnął z nią wspólnych chwil?Co jeśli to ją kochał będąc w związku z inną?-NIC!-krzyknęła głośno zdajac sobie sprawę,że jeśli odszedł od innej dla niej,to równie dobrze odejdzie od niej do innej..Mimo,że chyba kocha boi się znów zaryzykować..|| pozorna
|
|
 |
Znasz to uczucie ? Kiedy nienawidzisz swojej osoby, gardzisz nią. Kiedy zaczynasz mówić to, czego nigdy w życiu byś nie powiedziała. Gdy postępujesz tak, jak nigdy byś nie postąpiła. Nie potrafisz odmówić używkom, choć obiecałaś sobie, że ostatecznie z tym skończyłaś. Gdy definitywnie zakańczałaś tę miłość, bo za bardzo zmieniała Twoją osobę, znów zaczynasz się w niej zatracać i walczyć. Inni zaczynają postrzegać Cię jako tą złą, choć jeszcze niedawno byłaś dla nich kimś bliskim. I sama nie możesz uwierzyć w to, że dopuściłaś do tego, by stać się kimś, kim nigdy nie miałaś się stać. / xfucktycznie .
|
|
 |
Przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną nie istnieje. Nie ważne jak bardzo się staracie, jak bardzo próbujecie to zawsze jedna osoba będzie oczekiwała czegoś wiecej.Odrzucasz tę miłość pragnać jedynie przyjaźni..Później zacznąją sie nieszczere uśmiechy,rozmowy,fałszywe zagrania i w końcu świadomość,że tak naprawdę nigdy nie była to przyjaźń.Brakuję Ci go.Wspólnych rozmów,wypadów za miasto, imprez,lecz gdy tylko przypomnisz sobie ostatną rozmowę znów pojawia się niechęć i nienawiść do osoby, która podawała się za Twojego przyjaciela.Wiem to z własnego doświadczenia. Przyjażź pomiędzy kobietą a mężczyzną nie istnieje, chyba, że fałszywa i nieprawdziwa.. || pozorna
|
|
 |
Ale przecież nie można budować związku na podstawie wspólnych upodobań do produktów mlecznych . / Grzeszni i Bogaci .
|
|
 |
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął. / S@motność w Sieci .
|
|
 |
Wzięła do ręki długopis i zaczęła notować:"W chwili,gdy zdecydowałam sie do Ciebie wrócić po tym wszystkim co mi zrobiłeś byłam gotowa Ci wybaczyć i zacząć wszystko od nowa.Mimo Twojej zdrady,mimo mojego cierpienia i płaczu po nocach wierzyłam,że nam się uda.Widziałam jak się starsz,widziałam siebie w Twioich oczach,widziałam szczęście na Twej twarzy,gdy powiedziałam Ci,że chce znów spróbować.Cieszyłeś się jak dziecko,nosiłeś mnie na rękach,całowałeś,dbałeś i troszczyłeś sie o mnie.Ale we mnie coś zaczęło pękać.Krępował mnie Twój dotyk,drażnił głos.Stałeś mi się obcy,obojętny.Nie wiem kiedy to się zaczęło,ani kiedy Cię zdradziłam.Nie chciałam Cię ranić.Ale chcę odejść.Nie kocham Cię..Mimo,że wybaczyłam Ci zdradę nie zapomniałam jej.Widzę ją za każdym razem,gdy zamknę oczy.Nie chcę tak.Wybacz mi,tak jak ja wybaczylam Tobie"-Otarła łzy kładąc kartkę na stole w widocznym miejscu,wzięła w rękę walizkę i wyszła z mieszkania.Kiedyś był jej miłością,dzis jest obcym człowiekiem. || pozorna
|
|
 |
Nigdy nie mówił mi o niczym ważnym, rzadko rozmawialiśmy, spotykaliśmy się sporadycznie. Mało o nim wiedziałam, nie poznałam jego tajemnic. Nigdy nie widziałam jak płakał z bezradności czy ze szczęścia. Nie wiedziałam jak mają na imię jego koledzy, ile mają lat, czy ich lubi. Ranił mnie częściej, niż to możliwe. Każdym czynem, chwilą beze mnie. Czasem, w którym nie wiedziałam co się z nim dzieje, czy żyje, czy sobie radzi. Ale nie chciał o tym mówić. Z jego słów, wychwytywałam krótkie 'kocham', które teraz, zdaje się być największym kłamstwem. A ja naiwnie wierzyłam w to, że po prostu taki jest, że właśnie takiego obdarzyłam tym wyjątkowym uczuciem, a zmiana jego osoby byłaby tylko tego zaprzeczeniem. / xfucktycznie .
|
|
 |
Starałam się nie dać po sobie poznać tego, jak bardzo czuję się zraniona. Robiłam dobrą minę do złej gry, ale nagle bez mojej zgody, uczucia same ze mnie wystrzeliły i nie miałam na tyle siły, by je zatrzymać. / bezimienni
|
|
 |
Lubiłam to, że nie chciał wiedzieć co się stało i nie mówił, że wyglądam ładnie, mimo tego, że doskonale wiem, że moje podkrążone oczy wcale nie są 'ładne'. Nie zadawał zbędnych pytań, ani nie stawiał diagnoz na złamane serce, tylko podchodził, przytulał, a zaraz potem zaciągał do łazienki, by pomóc mi poprawić makijaż i włosy. Najlepsze w tych chwilach było to, że czułam się kochana, bezinteresownie. / bezimienni
|
|
 |
,, I nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie... " / S@motność w sieci.
|
|
 |
Nie mogę nic przełknąć, nie chcę nic mówić, nie czuję głodu, ciągle towarzyszy mi chłód, ale już się do niego przyzwyczaiłam, nie przeszkadza mi nieład na moich włosach, ani rozmazany tusz na twarzy jeszcze z wczorajszego makijażu. Nie przeszkadza mi nawet pragnienie snu, któremu towarzyszy ciągłe ziewanie i powiększanie się zasinień pod oczami. Uwiera mnie tylko rozczarowanie w serce i to z pewnością największy ból jakiego kiedykolwiek doświadczyłam. / bezimienni
|
|
|
|